Gubernator Kalifornii – Gavin Newsom – podpisał w środę dwie ustawy, które mają na celu ochronę prywatności osób, korzystających z aborcji. Nazywając przy tym Kalifornię „stanem wolności reprodukcyjnej”, stając w opozycji do Teksasu, który idzie w zupełnie przeciwną stronę, jeśli chodzi o prawo aborcyjne.
Jeden z przepisów czyni przestępstwem nagrywanie osób, znajdujących się w promieniu 30 m od kliniki aborcyjnej w celu zastraszenia. To pierwszy taki przepis w kraju. Drugie prawo natomiast, ułatwia osobom – objętym ubezpieczeniem zdrowotnym ich rodziców – zachowanie w tajemnicy poufnych informacji medycznych, w tym tych, dotyczących aborcji.
Nowe przepisy, w połączeniu z komentarzami Newsoma, tylko zaostrzają polityczną rywalizację między dwoma najludniejszymi stanami w kraju. Kalifornia i Teksas stały się bastionami swoich ideologii politycznych, a każdy stan ma przeciwstawne stanowiska w kwestiach takich jak opieka zdrowotna, imigracja i środowisko.
Red. JŁ