Policja apeluje do osób, które decydują się wziąć udział w protestach ulicznych, aby zachować możliwy w danej sytuacji dystans i nie podejmować ryzykownych z punktu widzenia epidemicznego kontaktów.
Już 12 policjantów zmarło na COVID-19. Służby wiążą skalę zachorowań wśród funkcjonariuszy w listopadzie z zabezpieczeniem ulicznych protestów.
Rzecznik komendanta głównego policji inspektor Mariusz Ciarka powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że od początku epidemii co czwarty policjant był zarażony lub na kwarantannie. „My łączymy ten ten wzrost liczby zakażeń ze zgromadzeniami, które zabezpieczają policjanci. Warszawski oddział prewencji jest praktycznie zdziesiątkowany. Policjanci byli na kwarantannie, albo byli zarażeni stąd bardzo często sięgamy po posiłki z kraju” – powiedział rzecznik.
Inspektor Ciarka wskazał przykłady, kiedy funkcjonariusze zakazili się koronawirusem najprawdopodobniej podczas zabezpieczeń protestów. Tłumaczył, że zna przypadki policjantów, którzy po izolacji domowej służbę mieli właśnie podczas zabezpieczenia protestów, a po kolejnych kilku dniach potwierdzono u nich obecność koronawirusa. Zauważył, że podczas wielu zgromadzeń manifestujący podchodzą bardzo blisko policjantów, krzyczą często nie zasłaniając ust maseczką, a zdarzają się przypadki plucia na funkcjonariuszy.
Od początku pandemii ponad 12 tysięcy policjantów było zakażonych, około 25 tysięcy przebywało na przymusowej izolacji.
Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/ #Pieśniewski/i ms/w dw