Jeszcze w latach 70-tych noworodki ważące kilogram uważano za niezdolne do życia, dziś neonatolodzy ratują dzieci o wadze 400 gramów. W przeddzień Światowego Dnia Wcześniaka zaprezentowano w Warszawie książkę Joanny Morgi pt. „Narodziny polskiej neonatologii. Wspomnienia lekarzy”. Publikacja – to opowieść o doświadczeniach, sukcesach i porażkach 13 wybitnych specjalistów, w tym nestorów, którzy tworzyli neonatologię w Polsce.
Autorka książki Joanna Morga podkreśla, że trudno nawet sobie wyobrazić, że w latach 70 brakowało sprzętu, specjalistów, inkubatorów, nie było intensywnej terapii noworodka, a wszelkie zabiegi były wykonywane u tak małych dzieci bez znieczulenia, bo uważano, że one nie czują bólu. Dzieci układano w szufladach, bo nie było tyle łóżeczek.
Profesor Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka podkreśla, że od lat 50. kiedy powstał w Polsce pierwszy oddział wcześniaków, dokonał się niewyobrażalny postęp. „Staramy się ratować dzieci od 23 tygodnia ciąży, ważące około 400 gramów, ale najważniejsza jest jakość ich życia.
W Polsce przedwcześnie rodzi się około 30 tysięcy dzieci, z czego ponad 4 tysiące wymaga specjalistycznej opieki w Oddziałach Intensywnej Terapii.
Książka „Narodziny polskiej neonatologii. Wspomnienia lekarzy” jest dostępna w formie elektronicznej na stronie Koalicji dla Wcześniaka www.koalicjadlawczesniaka.pl
Profesor Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka podkreśla, że od lat 50. kiedy powstał w Polsce pierwszy oddział wcześniaków, dokonał się niewyobrażalny postęp. „Staramy się ratować dzieci od 23 tygodnia ciąży, ważące około 400 gramów, ale najważniejsza jest jakość ich życia.
W Polsce przedwcześnie rodzi się około 30 tysięcy dzieci, z czego ponad 4 tysiące wymaga specjalistycznej opieki w Oddziałach Intensywnej Terapii.
Książka „Narodziny polskiej neonatologii. Wspomnienia lekarzy” jest dostępna w formie elektronicznej na stronie Koalicji dla Wcześniaka www.koalicjadlawczesniaka.pl
IAR Joanna Stankiewicz/sk