Mimo trwającego w najlepsze sezonu letniego, chicagowscy radni miejscy intensywnie myślą o… zimie. Na obrady Rady Miasta powraca temat zimowego utrzymania chodników.
Obecne prawo Chicago stanowi, że właściciele nieruchomości są odpowiedzialni za usuwanie śniegu i lodu z chodników, ale to może się zmienić. Według nowej propozycji, zadania te miałyby przejąć służby miejskie.
W tym celu powstała specjalna grupa robocza, która ma przedstawić plan działania w ramach programu „Chicago Plow the Sidewalk”. Ten plan będzie obejmował między innymi określenie potrzeb lokalnych społeczności, zapewnienie odpowiedniej infrastruktury i ludzi do jej obsługi.
„Ważne jest, abyśmy jako światowej klasy miasto zapewnili wszystkim chicagowianom i osobom odwiedzającym Chicago możliwość swobodnego poruszania się po naszym mieście i uczestniczenia w lokalnym ekosystemie biznesowym” – powiedział w oświadczeniu radny Gilbert Villegas.
Że to dobry pomysł nie trzeba przekonywać aktywistów, którzy już od dłuższego czasu zwracali uwagę na potrzeby niepełnosprawnych, którym ciężko poruszać się po opadach śniegu. Ich zdaniem nowa miejska inicjatywa pozwoli nie tylko im, ale wszystkim, również turystom, na sprawne korzystanie z chodników. Zwolennicy programu podkreślają również korzyści ekonomiczne z niego wynikające. Mówią między innymi o nowych miejscach pracy.
Pojawiają się również obawy. Część radnych przestrzega przed zalewem telefonów od niezadowolonych mieszkańców miasta, kiedy służby nie będą w stanie uporać się z dużymi opadami we wszystkich miejscach naraz.
Jeżeli program zyska akceptację rady, jego testy rozpoczną się w najbliższym sezonie zimowym.