Kobieta, która po pijaku prowadziła samochód i spowodowała wypadek w Detroit, w którym zginął jej 3-letni syn, została skazana na 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
28-letnia Charlessia Pelt przeprosiła w sądzie swoją rodzinę i błagała o przebaczenie.
Do wypadku doszło w sierpniu ubiegłego roku. Kobieta przejechała na czerwonym świetle i uderzyła w inny samochód. Według władz 3-letni Michael Jones nie został w odpowiedni sposób zabezpieczony w foteliku. W chwili kolizji wyleciał z auta, które go jeszcze przygwoździło podczas koziołkowania. Chłopca zabrano do szpitala, gdzie zmarł.
W samochodzie było jeszcze dwoje innych dzieci, które nie doznały poważnych obrażeń.
(dr)