17.7 C
Chicago
piątek, 24 maja, 2024

Inflacja w lipcu na najwyższym poziomie od marca 1997 r.

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Inflacja w lipcu ukształtowała się na najwyższym poziomie od marca 1997 r. – stwierdzili ekonomiści banku Credit Agricole (CA) w komentarzu do piątkowych danych GUS o inflacji.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2022 r. wzrosły rdr o 15,6 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,5 proc. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że CPI wyniósł w lipcu 15,5 proc. rdr i 0,4 proc. mdm.

 

„Tym samym inflacja kształtowała się na najwyższym poziomie od marca 1997 r. i od 16 miesięcy pozostaje znacząco powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. rdr)” – stwierdzili ekonomiści banku Credit Agricole w komentarzu do piątkowych danych GUS o inflacji.

 

Zwrócili oni uwagę, że głównym czynnikiem wpływającym na wzrost inflacji była wyższa dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (15,3 proc. rdr w lipcu wobec 14,2 proc. w czerwcu).

 

„Wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, czego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z rosnącymi cenami surowców rolnych, wyższymi kosztami energii i pracy, przy czym presja ta została dodatkowo nasilona przez wojnę w Ukrainie. Wśród najsilniej drożejących kategorii produktowych znalazły się cukier (47,6 proc. rdr w lipcu – wzrost cen dodatkowo wzmocniony przez panikę zakupową), tłuszcze roślinne (46,1 proc.) oraz mąka (38,9 proc.)” – wskazano w komentarzu banku.

 

Dodano, że na wzrost inflacji wpłynęła również wyższa dynamika cen nośników energii (37 proc. wobec 35,1 proc.), co wynikało przede wszystkim z dalszego przyspieszenia wzrostu cen opału (131,2 proc. wobec 122 proc. – najwyższa dynamika przynajmniej od stycznia 1999 r.). Ekonomiści CA wskazali jednak, że w lipcu, w przeciwieństwie do poprzednich miesięcy, wzrost inflacji bazowej nie miał aż tak szerokiego zakresu, a spadek dynamiki cen został odnotowany m.in. w kategoriach: „wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego”, „zdrowie”, „rekreacja i kultura” oraz „inne wydatki na towary i usługi”.

 

„Może to wskazywać na pierwsze sygnały słabnącej presji inflacyjnej. W kierunku obniżenia inflacji ogółem oddziaływało natomiast zmniejszenie dynamiki cen w kategorii +paliwa+ (36,8 proc. wobec 46,7 proc.), co było efektem zarówno spadku cen ropy naftowej na światowym rynku, jak i umocnienia kursu złotego względem dolara” – wskazano w komentarzu CA.

 

Ekonomiści CA prognozują, że szczyt inflacji zostanie osiągnięty we wrześniu br. na poziomie 15,9 proc., a inflacja utrzyma się na poziomie przekraczającym 14 proc. do lutego 2023 r.

 

„Uważamy, że uporczywość inflacji, utrzymująca się wysoka dynamika płac oraz presja na osłabienie kursu złotego w związku ze wzrostem stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i strefie euro skłonią Radę Polityki Pieniężnej do kolejnych podwyżek stóp procentowych. Zgodnie z naszym scenariuszem na najbliższych dwóch posiedzeniach RPP podniesie stopy procentowe o łącznie 75pb, a cykl podwyżek stopy referencyjnej NBP zakończy się w październiku na poziomie 7,25 proc.” – stwierdzono w komentarzu. (PAP)

 

autor: Marek Siudaj

 

Bank Pekao: inflacja wchodzi w formację „płaskowyżu”

Inflacja wchodzi w formację „płaskowyżu” – w najbliższych miesiącach będzie lawirować w okolicach 15,5 proc. rok do roku – prognozuje Bank Pekao w piątkowym komentarzu do danych GUS. Zdaniem banku na początku 2023 r. inflacja chwilowo mocno skoczy do góry.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2022 r. wzrosły rdr o 15,6 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,5 proc. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że CPI wyniósł w lipcu 15,5 proc. rdr i 0,4 proc. mdm.

 

„Patrząc na kategorie niebazowe, ceny żywności wzrosły w lipcu w niższym tempie niż w ubiegłych miesiącach (o 0,5 proc. m/m), czemu sprzyjały sezonowe spadki cen owoców i warzyw. Ceny owoców spadły o 1,5 proc. m/m, warzyw o 5,1 proc. m/m. Zdecydowanie większą uwagę zwraca tutaj jednak cukier. (…) Według GUS, ceny cukru wzrosły w lipcu aż o 7 proc. wobec ubiegłego miesiąca” – stwierdzili ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS.

 

Wskazali także, że w porównaniu do poprzedniego roku ceny żywności są już wyższe o prawie 16 proc. r/r, jednak ich zdaniem szczyt cen żywności w ujęciu rok do roku nastąpi dopiero pod koniec roku, kiedy sięgnie ok. 18 proc. Wtedy bowiem tegoroczne zbiory i towary rolno-spożywcze, nawożone drogimi nawozami, będą trafiać na rynek.

 

„Z kolei inflację hamowały w lipcu ceny paliw, które spadły o 2,6 proc. wobec poprzedniego miesiąca. Było to konsekwencją spadku cen rynkowych ropy naftowej na linii oczekiwań wyraźnego ochłodzenia globalnej koniunktury. Sierpień będzie kontynuacją tego trendu. Pomoże w tym również wzmacniający się złoty” – stwierdzono w komentarzu.

 

Za to ceny nośników energii wzrosły o 1,6 proc. w ujęciu miesięcznym, czego główną przyczyną był wzrost cen opału o 5 proc. mdm.

 

„Jest to kategoria o największym wzroście cen w ujęciu rocznym w całym koszyku inflacyjnym – ceny opału są wyższe już o 131 proc. wobec lipca roku ubiegłego. Chyba wszystkim znane są już problemy z podażą węgla, pogłębione przez wprowadzone embargo na importowany węgiel z Rosji. Od kilku dni, a dokładnie od 10 sierpnia, weszło w życie unijne embargo na rosyjski węgiel. Będzie to czynnik stale podbijający inflację w najbliższych miesiącach” – stwierdzono w komentarzu Banku Pekao.

 

Zdaniem ekonomistów Pekao konsekwencją rosnących cen węgla oraz gazu będą wysokie podwyżki cen centralnego ogrzewania i ciepłej wody dla korzystających z ciepła systemowego. Już w lipcu wzrost cen w tej kategorii wyniósł 1,7 proc. mdm. Zwrócili oni uwagę, że wzrost cen w tej kategorii może ograniczyć rządowa propozycja blokowania przez URE zbyt dużych podwyżek taryfowych zgłaszanych przez ciepłownie – maksymalna podwyżka taryf na ogrzewanie systemowe na nadchodzący sezon ma sięgnąć maksymalnie 40 proc.

 

„Czekamy jeszcze na rezultat trwającego właśnie postępowania URE ws. wniosków o zmianę taryf na sprzedaż energii elektrycznej jeszcze w tym roku przez trzech tzw. sprzedawców z urzędu. Wygląda na to, że URE nie zdąży ich zaakceptować jeszcze w sierpniu, co przesuwa ich potencjalne wejście w życie na październik (wpływ na inflację CPI +0,15 pkt. proc.). W kontekście ścieżki inflacji w najbliższych miesiącach to właśnie ceny energii są największą niewiadomą, a pozostawanie inflacji na podwyższonym poziomie będzie głównie zasługą tej kategorii” – stwierdzono w komentarzu Banku Pekao.

 

Ekonomiści stwierdzili, że na podstawie danych GUS można oszacować, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii w lipcu wyniosła 9,2-9,3 proc. rdr z 9,1 proc. w poprzednim miesiącu.

 

„Coraz śmielej można powiedzieć, że inflacja bazowa wygasza swój impet i jesteśmy już bardzo blisko jej szczytu w tym cyklu. Postępujące schłodzenie koniunktury jest widoczne w coraz większej liczbie danych z polskiej gospodarki, także w procesach cenowych, które reagują najpóźniej. Szczyt inflacji bazowej przypadnie na sierpień w wysokości ok. 9,5 proc. r/r.” – stwierdzono w komentarzu.

 

Dodano, że do inflacji bazowej wchodzą kategorie związane z dostarczaniem wody oraz odprowadzaniem ścieków. Spółka Wody Polskie, czyli organ zatwierdzający taryfy wodno-kanalizacyjne, zapowiedziała od 1 września ponowną weryfikację procesu taryfikacji. „Potencjalne podwyżki rozłożą się w czasie na miesiące na przełomie lat 2022 i 2023,l co może w średnim okresie podwyższyć inflację o ok. 0,4 pkt. proc.” – podał bank.

 

„Podsumowując, inflacja wchodzi w formacje +płaskowyżu+ – w najbliższych miesiącach będzie lawirować w okolicach 15,5 proc. r/r. Z kolei na początku 2023 r. inflacja chwilowo mocno skoczy do góry ze względu na efekt niskiej bazy odniesienia z tytułu wprowadzenia Tarczy Antyinflacyjnej oraz znacznie wyższe podwyżki cen taryfowych energii dla gospodarstw domowych. Luty przyszłego roku wyznaczy globalne maksimum inflacji w tym cyklu zbliżając się do nawet 18-19 proc. r/r” – prognozują ekonomiści Pekao.

 

Zastrzegli w komentarzu, że wysokość szczytu inflacji zależy od działań rządu. Stwierdzili, że bardziej dynamiczne spadki inflacji będzie widać dopiero od II kwartału 2023 r.

 

„W naszej opinii, dotychczas wprowadzone tarcze antyinflacyjne zostaną utrzymane także w 2023 r. Mimo to inflacja dalej będzie podwyższona, głównie przez wysokie ceny energii, które będą się przekładać w efektach drugiej rundy także na inflację bazową (jednakże przy dużo gorszej koniunkturze ich wpływ będzie mniejszy). Zakładamy średnioroczną inflację w 2023 r. w wysokości ok. 11,5 proc. wobec 13,6 proc. w roku bieżącym” – prognozują ekonomiści Banku Pekao. (PAP)

 

autor: Marek Siudaj

 

PKO BP: finalny szczyt inflacji na poziomie ok. 17 proc. w lutym 2023 r.

Finalny szczyt inflacji na poziomie ok. 17 proc. zobaczymy w lutym 2023 r. – szacują analitycy PKO Banku Polskiego w piątkowym komentarzu do danych GUS. Dodają, że we wrześniu RPP może zatrzymać cykl podwyżek stóp procentowych.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2022 r. wzrosły rdr o 15,6 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,5 proc. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że CPI wyniósł w lipcu 15,5 proc. rdr i 0,4 proc. mdm.

 

Według szacunków analityków PKO BP inflacja bazowa wzrosła w lipcu do 9,2 proc. rdr z 9,1 proc. rdr w czerwcu br.

 

Eksperci wskazali, że ceny żywności wzrosły w lipcu o 0,6 proc. mdm i 15,3 proc. rdr, zgodnie z odczytem flash. „Szybko rosły ceny olejów i tłuszczy (2,4 proc. mdm) oraz nabiału i jaj (2,3 proc. mdm). +Panika cukrowa+ w cenach GUS miała relatywnie niewielką skalę, bo ceny cukru wzrosły tylko o 7 proc. mdm (ale 47,6 proc. rdr), co na tle poprzednich +panik+ nie jest dużą zmianą” – ocenili.

 

Dodali, że wzrost cen żywności wyhamował na tle poprzednich miesięcy, ale nadal jest silniejszy niż wskazywałby wzorzec sezonowy.

 

Analitycy zwrócili uwagę, że ceny paliw spadły o 2,6 proc. mdm, również zgodnie z odczytem flash, chociaż w mniejszej skali niż wskazywały dane rynkowe. Przy utrzymaniu bieżącego (ze środy 10 sierpnia) poziomu cen, sierpień pokazałby w paliwach ok. 6 proc. spadku mdm, co w zestawieniu z rosnącą bazą pomoże ograniczyć inflację w ujęciu rdr – wyjaśnili.

 

Dodali za GUS, że nośniki energii zdrożały o 1,6 mdm (flash: 1,3 proc. mdm). „W dalszym ciągu drożeje głównie opał, którego ceny wzrosły o 5 proc. mdm, słabiej niż w poprzednich miesiącach, kiedy wzrosty były dwucyfrowe” – zaznaczyli.

 

Według PKO BP do końca 2022 r. inflacja będzie już spadać, ale jej finalny szczyt zobaczymy w lutym 2023 r. „Wysokość tego szczytu (obecnie szacujemy ok. 17 proc.) będzie głównie zależna od decyzji administracyjnych w kwestii zmian podatków i taryf” – wskazali analitycy banku.

 

Dodali, że RPP zdecydowanie większą uwagę będzie przykładać do inflacji bazowej, która już w sierpniu/wrześniu powinna wejść w trwały trend spadkowy, co powinno pozwolić Radzie zatrzymać cykl podwyżek stóp już we wrześniu 2022. (PAP)

 

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520