Przedstawiciele władz Indiany zachęcają chicagowskich policjantów do wstąpienia w szeregi swoich kolegów po fachu z sąsiedniego stanu. Swoje zaproszenie kierują przede wszystkim do tych, którzy nie godzą się z nakazem szczepień pracowników miejskich wydanym przez biuro Lori Lightfoot.
Jednym z kierujących zaproszenie jest senator USA z Indiany Mike Braun.
Jak mówi: „Nasza policja wykonuje najcięższą pracę na świecie i zasługuje na szacunek – nie na utratę wynagrodzenia lub zwolnienie za odmowę podporządkowania się absurdalnemu nakazowi szczepionkowemu”.
W podobnym tonie wypowiadają się również funkcjonariusze policji z Indiany. I przypominają, że odległość między Chicago, a granicą stanów jest niewielka, zaś bezpieczeństwo pracy i szacunek – ich zdaniem – zdecydowanie większy.
Nadkomisarz Departamentu Policji Chicago David Brown poinformował na początku tego tygodnia, że 21 funkcjonariuszy zostało zawieszonych w pracy, ze względu na odmowę udzielenia informacji o swoim statusie szczepieniowym. Przewodniczący FOP, John Catanzara, z kolei przestrzegł, że wymaganie takich informacji i odsyłanie policjantów do domów może spowodować kłopoty w normalnym funkcjonowaniu formacji i spadek bezpieczeństwa na ulicach.