W Holandii rośnie liczba oszustw dokonywanych przy użyciu komunikatora WhatsApp. W skali całego kraju szkody sięgają już milionów euro i ciągle rosną. Tylko w ostatnich tygodniach policja w Brabancji na południu Holandii aresztowała 50 podejrzanych o udział w tym procederze.
A jest on dość prosty. Przestępcy kontaktują się z ofiarą za pomocą popularnej aplikacji służącej do komunikacji, najczęściej jest to WhatsApp i podszywając się pod członka rodziny lub bliskiego znajomego, proszą o pilne przesłanie pieniędzy.
Wpłaty nie są jednak dokonywane na konto oszustów, tylko podstawionych osób, które później przekazują pieniądze przestępcom.
Policja w Brabancji aresztowała w ostatnich tygodniach 50 podejrzanych o udział w tym procederze. Jak podaje dziennik „Algemeen Dagblad” każdego tygodnia około 600 ofiar zgłaszało tego typu przestępstwo funkcjonariuszom policji. Ofiary traciły średnio 2300 euro.
Jednocześnie AD informuje o historii, kiedy to przestępcy, który oszukali wcześniej starsze małżeństwo, zostali następnie zwabieni w pułapkę przez ich młodszą córkę i w konsekwencji trafili za kratki.
Starsi państwo zostali oszukani właśnie według schematu – otrzymali wiadomość, że ich córka ma problemy i prosi o pilne przelanie 1200 euro na jej konto. Kiedy to uczynili do akcji wkroczyła córka.
Skontaktowała się z numerem, z którego wcześniej rodzice otrzymali wiadomość i napisała, że słyszała o problemach siostry i chciała przekazać pieniądze. Powiedziała, że ma kłopoty z kontem i przekaże gotówkę w kopercie.
Na chciwych oszustów, którzy przyszli, aby odebrać pieniądze, czekała już policja. Trzy osoby trafiły za kratki, a starsze małżeństwo odzyskało pieniądze.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ mal/