Gubernator Kalifornii Gavin Newsom zapowiedział w czasie swojej tygodniowej podróży do Chin, że jego stan „zawsze będzie dla Chin partnerem w kwestiach ochrony klimatu” – niezależnie od tego, kto wygra przyszłoroczne wybory prezydenckie.
Choć stosunki Chińskiej Republiki Ludowej i Stanów Zjednoczonych znacznie pogorszyły się w ostatnich latach – m.in. ze względu na wojnę handlową, kwestie półprzewodników oraz Tajwan – gubernator Gavin Newsom znajduje nić porozumienia pomiędzy oboma krajami. Może nie tyle USA i Chinami, ale Kalifornią i Chinami. Są to kwestie ochrony klimatu.
Gubernator Kalifornii wybrał się na tygodniową podróż do Chin, której celem było wzmocnienie Złotego Stanu w pozycji „światowego lidera” w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym. To właśnie od kwestii klimatu Newsom rozpoczął swoje wystąpienie na Uniwersytecie w Hongkongu.
Zebraną na auli publiczność zapewnił, że „mogą polegać na Kalifornii”. Jednocześnie odniósł się do twierdzeń, że Stany Zjednoczone nie są wiarygodnym sojusznikiem
„Chcę, abyście wiedzieli, że niezależnie od tego, co dzieje się na szczeblu krajowym i niższym, macie partnera w stanie Kalifornia” – powiedział Newsom w Hongkongu.
Podróż gubernatora Kalifornii do Chin spotkała się z pewnością z pozytywnym odbiorem tych, dla których zmiany klimatyczne są bardzo ważnym aspektem. Wizyta wzbudziła jednocześnie obawy ponad 60 grup obrońców praw człowieka i organizacji pozarządowych. We wspólnym oświadczeniu, wydanym w ubiegły piątek, wyraziły one rozczarowanie w związku z decyzją gubernatora o „wyraźnym odwróceniu się od zaangażowania w krytyczne kwestie praw człowieka”.
Po wizycie w Hongkongu Newsom pojedzie do Pekinu, Szanghaju oraz prowincji Guangdong i Jiangsu.
Red. JŁ
(Źródło: The Independent)