Nie udało się opanować pożaru lasu na greckiej wyspie Korfu; ogień objął już domy w miejscowości Loutses – poinformował we wtorek portal eKathimerini. Z żywiołem walczy straż pożarna, policja i wolontariusze. Ewakuowano mieszkańców i turystów. Po południu na Korfu dotarły trzy samoloty gaśnicze.
Burmistrz północnego Korfu, Giorgos Machimaris, powiedział, że w Loutses płomienie trawią domy. „Staramy się przekonać ostatnich mieszkańców do opuszczenia miejscowości. Niektórzy z nich do ostatniej chwili ratowali swoje zwierzęta” – wyjaśnił.
Turyści przebywający w okolicy Loutses zostali ewakuowani do lokalnego ratusza w Acharavi. Władze nakazały ewakuację mieszkańcom Kalamaki, Asraos, Syki i Imerolii.
„Front ognia już dawno wymknął się spod kontroli i zmierza w kierunku morza, na wschód w kierunku Imerolii i Syki oraz na zachód w kierunku Apraos. W Syki i Imerolii płomienie są blisko domów, a roślinność jest gęsta” – powiedział burmistrz.
Każdy z trzech samolotów gaszących, które dotarły we wtorek po południu na wyspę, jest w stanie unieść trzy tony wody i może spędzić w powietrzu nawet 3.5 godziny.
Korfu jest jednym z licznych miejsc w Grecji, w których trwa walka z niszczycielskimi pożarami lasów.(PAP)
os/ adj/