Prank w wykonaniu sześciu nastolatków skończył się dla nich tragicznie. Ofiarą psikusa padł mieszkaniec Południowej Kalifornii. Wściekł się do tego stopnia, że ruszył za żartownisiami w pościg. Goniąc nastolatków samochodem, zepchnął ich auto z drogi. Pojazd, w którym jechali, uderzył w drzewo. Trzech z sześciu pasażerów auta zginęło na miejscu.
Anurag Chandra został skazany w Sądzie Riverside County na podstawie trzech zarzutów morderstwa pierwszego stopnia oraz kolejny trzech zarzutów usiłowania morderstwa.
Do zdarzenia doszło 19 stycznia 2020 roku w Temescal Valley, około 60 mil na południowy wschód od centrum Los Angeles. Trzy ofiary, mające po 16 lat każda, były w gronie sześciu pasażerów Toyoty Prius, którą Chandra zepchnął z drogi w zemście za żart w wykonaniu jednego z nastolatków.
Jak przekazał The Riverside Press-Enterprise – Chandra zeznał w czasie procesu, że zanim rzucił się do pościgu za nastolatkami, jeden z nich zadzwonił do jego drzwi, po czym zaczął uciekać. Zanim wsiadł do Toyoty i uciekł wraz z resztą kolegów, pokazał Chandrze nagie pośladki.
Mężczyzna tłumaczył, że obawiał się o bezpieczeństwo swojej rodziny i chciał wyrazić swój gniew. Powiedział, że był „niezwykle, niezwykle wściekły” z powodu psikusa.
Chandra przyznał, że godzinach poprzedzających zdarzenie wypił 12 piw. Stwierdził, że uderzenie w Toyotę – które spowodowało wypadnięcie pojazdu z drogi – nie było jego celem. Ucieczkę z miejsca wypadku tłumaczył tym, iż „nie wiedział, że ktoś został ranny”.
Według ustaleń śledczych – w momencie zderzenia Chandra pędził z prędkością 99 mph.
W wyniku incydentu śmierć ponieśli Daniel Hawkins z Corony, Drake Ruiz z Corony i Jacob Ivascu z Riverside. Z wypadku cało wyszli 13-letni Joshua Hawkins i Joshua Ivascu oraz kierowca – 18-letni Sergio Campusano.
Red. JŁ