12-letni chłopcy z Massachusetts zostali obwołani bohaterami po tym, jak odnaleźli w lesie granat – nie dali się pokusić własnej ciekawości, ale powiadomili o znalezisku rodziców, którzy z kolei wezwali na miejsce służby.
Na szczęście znaleziony przez chłopców granat nie był groźny dla otoczenia, ale z pewnością mógłby! 12-letni Kevin Castaneda i jego rówieśnik Jackson Allen spacerowali w środę po lesie we Wrentham, Massachusetts. Jak przekazał lokalny szeryf Bill McGrath, cytowany przez WJAR Providence – chłopcy zauważyli w czasie spaceru stertę porzuconych w lesie śmieci, a wśród nich granat ręczny.
Zamiast podnieść granat, Castaneda i Jackson zrobili mu zdjęcie telefonem, a następnie zanotowali dokładne położenie sterty śmieci. Później pobiegli do domu i powiedzieli o wszystkim rodzicom.
Rodzice z kolei zadzwonili pod 911 i przekazali służbom o znalezisku swoich dzieci. Na miejscu wskazanym przez chłopców przyjechała straż pożarna oraz Massachusetts State Police Bomb Squad – specjalny oddział policyjnych saperów.
Saperzy ustalili, że granat został wydrążony i nie był „aktywny” w momencie znalezienia go przez chłopców. Niemniej, ich reakcja była wzorowa.
Red. JŁ