Służby z Florydy znalazły noworodka, porzuconego za wzgórzem tuż przy polu dla przyczep campingowych w Polk County. Śledczy ustalili, że dziecko zostało porzucone tuż po urodzeniu, w wciąż przyczepionym łożyskiem – podaje NBC Miami.
W sobotę wczesnym rankiem ktoś zgłosił na policję, iż usłyszał płacz dziecka w okolicy pola campingowego w Mulberry, na wschód od Tampy. Zastępcy Szerfya Polk County udali się na miejsce, aby zbadać sprawę.
Po przeszukaniu terenu, za wzgórzem w pobliżu pola campingowego, znaleźli niemowlę – dziewczynkę, która urodziła się zaledwie ok. godzinę wcześniej. Niemowlę zostało porzucone z przyczepionym wciąż łożyskiem. W momencie znalezienia dziewczynki temperatury oscylowały wokół 50F.
Jak przekazało Biuro Szeryfa – noworodek został zabrany do szpitala przez służby medyczne. Stan dziewczynki jest stabilny.
„To dzięki łasce Boga znaleźliśmy porzuconą dziewczynkę, kiedy to zrobiliśmy, zanim narażenie na zimno lub jakiekolwiek zwierzęta wyrządziło jej jakąkolwiek krzywdę. Została pozostawiona w wyjątkowo bezbronnym stanie, ale jest silną dziewczynką i wygląda na to, że ma się świetnie” – powiedział szeryf Grady Judd.
Po odnalezieniu dziecka policja zorganizowała obławę, w której użyto m.in. psów tropiących oraz dronów, aby znaleźć matkę porzuconej dziewczynki – bezskutecznie.
Na Florydzie obowiązuje prawo safe haven, które pozwala rodzicom na pozostawienie niechcianych noworodków w remizie strażackiej lub placówce medycznej do tygodnia po urodzeniu, bez podawania powodu.
Red. JŁ