Szwajcarska prokuratura federalna w Bernie poinformowała o wszczęciu śledztwa przeciwko Franzowi Beckenbauerowi, legendarnemu piłkarzowi oraz trenerowi reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium.
Śledztwo dotyczy nieprawidłowości i korupcji przy wyborze gospodarza piłkarskich MŚ w 2006 roku – organizatorem turnieju były Niemcy. 70-letni obecnie Franz Beckenbauer był przewodniczącym komitetu organizacyjnego, współpracowali z nim w tymże komitecie inni oficjele niemieckiej federacji piłkarskiej (DFB) – Hans-Rudolf Schmidt, Theo Zwanziger oraz Wolfgang Niersbach. Pierwszy z nich to były sekretarz generalny DFB, dwaj pozostali to byli prezesi tej instytucji.
W oświadczeniu wydanym przez prokuraturę federalną w Bernie mówi się o zarzutach defraudacji środków finansowych należących do komitetu organizacyjnego, wykorzystania kont komitetu do prania pieniędzy pochodzących z nieznanych źródeł, oraz korupcji przy wyborze gospodarza turnieju MŚ w 2006 r. Śledczy dokonali oficjalnych przeszukań w ośmiu lokalizacjach, nie nazwanych – medialne źródła mówią o biurach i mieszkaniach należących do wymienionych osób.
Szwajcarskie prawo wobec osób uznanych później winnymi przestępstw wymienionych w oświadczeniu prokuratury w Bernie przewiduje kary trzech do pięciu lat więzienia.
W 2015 roku niemiecki magazyn „Der Spiegel” opublikował materiał, w którym oskarżał Franza Beckenbauera o wydanie 10 mln franków szwajcarskich na łapówki, które miały pomóc w wyborze Niemiec jako gospodarza MŚ w 2006 r. Środki na przekupienie delegatów FIFA dokonujących wyboru miały – w opinii „Der Spiegel” – pochodzić od Roberta Louisa-Dreyfusa, byłego prezesa koncernu Adidasa.
W odpowiedzi na publikację „Der Spiegel” DFB stwierdziło – oświadczeniem specjalnej komisji związkowej – że „jest niemożliwe, żeby Niemcy kupowały głosy przed wyborami gospodarza Mistrzostw świata w 2006 roku.”
Naczelna Redakcja Sportowa PR / mw