Dzisiaj we Francji kolejny dzień mobilizacji przeciwko planowanej przez rząd reformie prawa pracy. Do protestu wezwała część związków zawodowych.
Kursować będzie tylko co drugi pociąg kolejek podmiejskich dowożących do pracy w stolicy. Utrudnienia dotyczą, między innymi, najbardziej obleganej linii w Europie RER A i połączeń z lotniskiem Roissy Charles de Gaulle. Akcja protestacyjna w zakładach komunikacji miejskiej ma potrwać do piątku do rana. Także co drugi pociąg będzie kursował na liniach regionalnych.
Co najmniej dwadzieścia procent lotów jest odwołanych na Orly pod Paryżem i jedna trzecia w Marsylii.
W całym kraju planowane są manifestacje – także pracowników państwowych i licealistów – w tym przypadku przybierają one coraz gwałtowniejszy charakter. Przedstawiciel związków zawodowych Edukacji Narodowej podkreśla, że w ostatnim czasie szkoły są blokowane w niesłychanie agresywny sposób. Budynki obrzucane są przez zamaskowanych osobników pojemnikami ze śmieciami, drzwi są podpalane, atakowany jest personel i część uczniów.
Plan nowej reformy zakłada, iż dyrekcja może negocjować z zatrudnionymi liczbę godzin pracy, daje się przedsiębiorcom większą swobodę działania, wreszcie zezwala na zwalnianie z powodów ekonomicznych.
IAR/Marek Brzeziński/Paryż/pp