Podczas trwających w czwartek w Paryżu starć antykapitalistów z Czarnego Bloku z policją zdewastowano oddział banku Credit Agricole oraz przystanki autobusowe w okolicy placu Denfert-Rochereau. Zamieszki wybuchły na marginesie demonstracji przeciw reformie emerytalnej.
W efekcie starć z policją poważnie ranne zostały dwie funkcjonariuszki; jedna w głowę, a druga w oko. Do godz. 17. w Paryżu policja zatrzymała 20 osób, a w Nantes – 27 protestujących.
Lokalne prefektury podają, że w czwartek we francuskich miastach demonstrowało znacząco mniej osób niż w minionym tygodniu. W Rennes było to np. 8,5 tys. demonstrantów (wobec 13,6 tys. 28 marca). Jednak według związków zawodowych w tej demonstracji uczestniczyło 20 tys. osób wobec 25,5 tys. tydzień temu.
W Nantes wg władz demonstrowało 15 tys. wobec 50 tys. tydzień wcześniej, w Breście 10 tys. wobec 18 tys., w Nicei 2,4 tys. wobec 20 tys. w minionym tygodniu. Mniejszą liczbę uczestników odnotowano również w Marsylii, Clermont-Ferrand, w Lyonie i Perpignan.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ mms/