6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Francja. Komentatorka: Porwanie samolotu linii Ryanair „splunięciem w twarz Europejczykom”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Nora Hamadi, prowadząca program w telewizji ARTE, nazwała zmuszenie w niedzielę samolotu linii Ryanair relacji Ateny-Wilno do lądowania w Mińsku „splunięciem w twarz Europejczykom”. Po czym wyraziła wątpliwości, „czy będą potrafili odpowiednio odpowiedzieć na ten afront”.

We francuskich mediach dyskutowano w poniedziałek na temat „piractwa lotniczego” reżimu Alaksandra Łukaszenki, możliwych sankcjach i szansach na ich skuteczność.

 

Stacje radiowe i telewizyjne wielokrotnie powtarzały wypowiedź przewodniczącego Rady Europejskiej Charles’a Michela, który zmuszenie samolotu do lądowania nazwał „międzynarodowym skandalem” i „zagrożeniem dla lotnictwa cywilnego”.

 

Komentatorzy, w tym moskiewski korespondent dziennika „Le Figaro”, zadawali pytanie, „dlaczego Łukaszenka, aby +położyć łapę+ na dziennikarzu od dawna mieszkającym poza Białorusią, podjął ryzyko, jakim jest porwanie samolotu”.

 

W wieczornej debacie telewizyjnej były szef misji wojskowej przy ONZ generał Dominique Trinquand uznał, że jeśli przywódca Białorusi posunął się do tak brutalnego pogwałcenia prawa międzynarodowego, to znaczy, że zatrzymanie dziennikarza, aktywisty i blogera Ramana Pratasiewicza „było dla niego naprawdę ważne”.

 

Generał jest przekonany, że w zmuszeniu samolotu Ryanair do lądowania „musiała brać udział Rosja” i zauważył, że „podczas gdy my szanujemy reguły gry, tam stosuje się brutalne metody i okazuje się, że to działa”. Zdaniem innych komentatorów władzom Białorusi „brak kadr” w Atenach, stąd „niemal pewność”, że pomocy logistycznej dostarczyli tam rosyjscy agenci.

 

Nora Hamadi z telewizji ARTE nazwała działanie władz Białorusi „splunięciem w twarz Europejczykom” i wyraziła wątpliwości „czy będą oni potrafili odpowiednio odpowiedzieć na ten afront”. „Zablokowanie kilku kont tamtejszych kacyków, niczego nie da. Nawet bojkot białoruskich lotnisk nie zmieni sytuacji. Eksperci mówią, że mogłoby ją zmienić jedynie ścisłe embargo na handel z Białorusią” – tłumaczyła.

 

Publicystka dziennika „Le Parisien” Janick Halimi powiedziała w debacie w radiu France Info, że „oczywiście, nie ma mowy o interwencji zbrojnej, ale zadziałać mogą sankcje finansowe, o których była mowa w ubiegłym roku, podczas manifestacji przeciw Łukaszence, ale UE nie chciała zastosować tych sankcji”.

 

„Świat jest skomplikowany i prawdą jest zapewne, że najlepiej działa stosunek siły, ale do tego trzeba mieć siłę. Europa nie ma sił zbrojnych, ma tylko pewne środki presji finansowej. A na dodatek UE jest podzielona. Polska, kraje bałtyckie i Szwecja są za tym, żeby UE pokazała siłę. Silniejsze od nich kraje, jak Francja czy Niemcy, dziś mówią podniesionym głosem, ale przekonane są, że trzeba utrzymać kontakt z Białorusią, a przede wszystkim z (prezydentem Rosji) Władimirem Putinem” – tłumaczyła Halimi.

 

Założyciel portalu Atlantico, publicysta Jean-Sebastien Ferjou, oceniwszy w debacie w radiu France Info, że „Wspólnota Europejska nie może przejść do porządku dziennego nad tą sprawą”, uznał, że „jedyną bronią, jaka pozostaje Europie, jest determinacja”. „Trzeba zrozumieć, że nie żyjemy w świecie końca historii, ale w świecie stosunków brutalnej siły” – zauważył. „Władimir Putin potrafi świetnie wygrywać podziały europejskie. Słyszymy często, że użyteczność UE polega na tym, że w jedności siła, ale nie widać tej jedności, co Rosja doskonale wykorzystuje” – podsumował publicysta.

 

Z Paryża Ludwik Lewin (PAP)

 

llew/ cyk/ ap/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520