Promotor i właściciel Formuły 1, amerykańska grupa kapitałowa Liberty Media, złożyła zespołom startującym w Grand Prix propozycję, aby wyścigi zaczynały się o pełnej godzinie, a nie, jak to ma miejsce od trzech lat, dziesięć minut później.
Po trzech latach okazało się – w opinii promotora F1 – że owe 10 minut w najlepszym czasie antenowym jest generalnie wykorzystywane na emisję bloków reklamowych, które nadawcom przynoszą bardzo duże dochody. Stąd propozycja o powrocie do startu w F1 o pełnych godzinach.
Druga proponowana zmiana dotyczy pory startu wyścigów. Większość europejskich Grand Prix rozpoczęła się przez ostatnie trzy lata o godzinie 15.10 czasu lokalnego. Teraz Liberty proponuje przyśpieszyć je o jedną godzinę i zawsze startować dokładnie o godz. 14.
Na razie Liberty Media czeka na odpowiedzi ze strony dziesięciu ekip, które już potwierdziły udział w rywalizacji w sezonie 2021, który ma się rozpocząć 21 marca w Australii.
(PAP)
wha/ cegl/