Republikański senator z Florydy zaproponował projekt ustawy, który wymagałby od niektórych blogerów rejestrowania się na specjalnej liście lobbystów. Chodzi o twórców internetowych, którzy w zamian za korzyści majątkowe opisują w swoich materiałach gubernatora Rona DeSantisa, jego gabinet lub członków legislatury Florydy – podaje New York Post.
Senator stanowy Jason Brodeur wprowadził pod obrady ustawę Senate Bill 1316, która wymagałaby od blogerów internetowych większej transparentności. M.in. rejestrowania się na liście twórców, którzy tworzą np. artykuły opiniotwórcze o politykach stanowych w zamian za korzyści majątkowe. Treści takie mogą być względem opisywanych polityków przychylne lub nieprzychylne – w zależności od tego, kto je zleca. Ponadto Senate Bill 1316 wymagałby od blogerów ujawnienia, kto płaci im za tworzenie treści na temat wybranych urzędników z Florydy oraz jakie korzyści za to pobierają.
Według treści ustawy, objętymi ochroną ustawodawczą byliby „wybrani urzędnicy stanowi”, tacy jak „gubernator, gubernator porucznik, urzędnik gabinetu lub członek legislatury”.
Proponowane przepisy nie miałyby zastosowania dla stron internetowych gazet i innych podobnych portali.
„Płatni blogerzy są lobbystami, którzy piszą zamiast mówić” – powiedział Brodeur outletowi informacyjnemu Florida Politics, który jako pierwszy poinformował o przedstawieniu projektu ustawy. „Jeśli lobbyści muszą się rejestrować i składać raporty, dlaczego nie mieliby tego robić płatni blogerzy?”.
Red. JŁ