20.4 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Fajeczka, garbik, no i papryka. Piotr Żyła od A do Z

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Skoczek z Wisły, uwielbiany przez internautów, w poniedziałek 16 stycznia skończył 30 lat. W prezencie dostał… but. Jaki naprawdę jest Piotr Żyła? To wiecznie roześmiany luzak, a może chowający emocje domator? Oto jego alfabet.

 

Piotr Żyła jest reprezentantem Polski oraz zawodnikiem klubu KS Wisła To dwukrotny drużynowy brązowy medalista mistrzostw świata (w 2013 i 2015), olimpijczyk z Soczi 2014. Trzykrotny indywidualny mistrz Polski (dwa razy zimą i raz latem) i zdobywca jedenastu innych medali krajowego czempionatu. Drużynowy wicemistrz świata juniorów z 2005. Zwycięzca konkursu Pucharu Świata w Oslo w sezonie 2012/2013. W tymże sezonie uzyskał najwyższą lokatę w klasyfikacji generalnej, plasując się na 15. pozycji. Ponadto stawał na podium PŚ w jeszcze jednym konkursie indywidualnym i w pięciu drużynowych. Drugi zawodnik 65. Turnieju Czterech Skoczni. Pięciokrotnie stał na podium zawodów Letniego Grand Prix.

Piotr Żyła. Człowiek, który swoimi szczerymi, bezpośrednimi, wielce niekonwencjonalnymi, okraszonymi charakterystycznym śmiechem i wypowiadanymi bardzo szybko komentarzami zaskarbił sobie serca tysięcy fanów skoków narciarskich, ale nie tylko ich. Nic dziwnego, że po każdych zawodach wielu wielbicieli Piotra Żyły z niecierpliwością czeka na jego kolejny wywiad, w internecie roi się od różnego rodzaju zestawień najlepszych – jakby nie było – specyficznych krasomówczych popisów wiślańskiego skoczka, a jego kolejne odpowiedzi i powiedzonka funkcjonują w powszechnym obiegu. Dlaczego kochamy Piotra Żyłę? Być może odpowiedź na to pytanie da nasz alfabet. Oto on:

A
jak Austriacy – naród wyjątkowo lubiany przez Piotra Żyłę. Tak bardzo, że przed spotkaniem z nimi podczas jednego z konkursów w Planicy powiedział bez ogródek, że „trzeba będzie jakąś flaszkę wziąć i postawić”.
B
jak bułka i banan – swego czasu jeden z ulubionych posiłków Piotra Żyły. Skoczek zapożyczył ten nietypowy zestaw od swojego mistrza Adama Małysza. Obecnie przestawił się na paprykę, najlepiej marynowaną (patrz P jak papryka).
C
jak czapki – skoczek jest wielkim miłośnikiem zimowych czapek, tak wielkim, że postanowił je wraz ze swoją żoną produkować. Kolekcja „Czapek z charakterem” HeHo jest wyjątkowa – kolorowa i odlotowa – dokładnie jak sam Piotr Żyła.
D
jak dzieci – Piotr Żyła jest ojcem dwójki dzieci – ma syna Jakuba i córkę Karolinę. Jego żona przyznała ostatnio, że dzieciaki są coraz starsze i czasami dają w kość. Jednak wystarczy jedno słowo taty i wszystko wraca do normy.
E
jak emocje trzymane na wodzy – kibice kojarzą Piotra Żyłę jako wiecznie roześmianego optymistę, nawet jeśli coś idzie nie tak, tymczasem okazuje się, że w domu emocje trzyma na wodzy, stara się bliskim nie pokazywać, że coś go trapi. Takiego Piotra nie znamy. Prawda?
F
jak fajeczka – bliżej nieokreślona, nawet przez znawców skoków, pozycja Piotra Żyły podczas skakania. Następuje po garbiku.
G
jak garbik – Piotr Żyła odbija się od belki, chowa brodę w kolanach, nisko opuszcza biodra, a dłońmi dotyka rozbiegu. Tak dziwną pozycję sam skoczek nazwał garbikiem. Nie pomogła nawet krytyka samego Adama Małysza. „Wygląda jak wygląda, ale ważne, że działa” – powiedział mistrz Adam.
H
jak he, he – charakterystyczna oznaka radości wiślanina. W ten sposób Piotr Żyła często kwituje swoje skoki, niezależnie od tego czy były udane, czy nie.
I
jak igrzyska – oczywiście olimpijskie i oczywiście w Soczi. Coś, co Piotr Żyła powinien długo pamiętać, bo to była jego pierwsza olimpiada, i coś, o czym chciałby jak najszybciej zapomnieć, bowiem jego występ nie był do końca udany. „Nie poszło mi, jak chciałem, ale wieszać się nie będę” – skomentował swój udział w IO.
J
jak Justyna – żona Piotra Żyły. Pobrali się w 2006 roku. Co ciekawe, pani Justyna jest kuzynką Adama Małysza. Skoczek przyznaje, że jedyną osobą, do której ma słabość, jest właśnie jego żona.
K
jak kosmos – miara lotu dobrego skoku według Piotra Żyły, szczególnie podczas skoków na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Uwaga, Piotr ostrzega: „Jak już się wyleci w kosmos, to czasem bieda wylądować”.
L
jak lądowanie – ostatni etap lotu, podczas którego Piotr Żyła – jak sam mówił w jednym z wywiadów – myśli, „żeby jak najdalej wylądować. Raczej nie ma czasu, żeby pozdrawiać publiczność czy myśleć o różnych rzeczach (śmiech). Człowiek jest skoncentrowany na skoku. Obiera sobie punkt i patrzy, żeby do niego dolecieć” – zwierzył się.
M
jak Adam Małysz – największy idol i wzór do naśladowania Piotra Żyły. Najważniejsza rada mistrza dla młodego skoczka brzmiała: „Rób swoje, trzymaj się swojego jednego pomysłu”.
N
jak „no” – tak wyglądała wyczerpująca odpowiedź Piotra Żyły na pytanie dziennikarza, czy obecna drużyna faktycznie jest bardzo dobra. To był chyba najkrótszy wywiad w historii telewizji.
O
jak oficjalny profil Piotra Żyły na portalu społecznościowym Facebook. Bije rekordy popularności. Jego stronę polubiło do tej pory ponad milion internautów. Takiej popularności zazdrości mu pewnie niejeden polityk i celebryta.
P
jak papryka – recepta Piotra na sukces w Turnieju Czterech Skoczni. Przed zawodami rzekł: „Muszę trochę papryki marynowanej pojeść i będzie dobrze”. Jak widać, było. Zdobył II miejsce.
R
jak rozgrzewka – następuje przed skokiem. Jak przyznał sam Piotr Żyła, zdarzało mu się rozgrzewać w sposób niekonwencjonalny, na przykład przy pomocy… alkoholu.
S
jak szpital – miejsce, którego Piotr Żyła, jako wysportowany skoczek, nie odwiedza zbyt często. I całe szczęście. Bywa tam tylko wtedy, kiedy – jak sam mówi – „córka zeżre kostkę z kibla”.
T
jak trening – skoczek zdradził, że uwielbia treningi. Poza sezonem, w okresie przygotowawczym, żeby nie wypaść z formy, gra w amatorskiej lidze piłki nożnej.
U
jak Ustroń – to właśnie w tej malowniczej miejscowości w cieniu Równicy Piotr Żyła się wychował. To tutaj – jak wspominają jego rodzice – skakał ze stodoły i to tutaj w pensjonacie prowadzonym przez rodziców znajduje się izba poświęcona jego karierze sportowej.
W
jak Wisła – druga beskidzka miejscowość bliska sercu Żyły. Tutaj się przeprowadził i mieszka. Nieoficjalnie wiadomo, że skoczek jest raczej domatorem, ciężko go spotkać na wiślańskich ulicach.
Z
jak zwycięstwo – w życiu Piotra Żyły zdarzyło się już wielokrotnie, choć pewnie życzyłby sobie (a my jemu też), żeby było jeszcze częściej. Najczęściej swój pobyt na pudle skoczek kwituje skromnym: „Nie wiem, co mam powiedzieć, po prostu wygrałem”

https://youtu.be/3l3OHnvlVwQ
Jacek Drost, Andrzej Drobik (AIP)/FOT. ANDRZEJ BANAS / POLSKA PRESS

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520