Parlament Europejski przyjął we wtorek dyrektywy i rozporządzenia z pakietu „Fit for 55”, które są konkretnymi aktami prawnymi ukierunkowanymi na ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. „W PE zdecydowano, że przemysł europejski będzie niekonkurencyjny” – skomentowała eurodeputowana PiS Izabela Kloc na konferencji prasowej w Strasburgu.
„W Parlamencie Europejskim zdecydowano, że przemysł europejski będzie niekonkurencyjny. W zamyśle jeden z dokumentów – CBAM (mechanizm dostosowywania cen na granicach UE z uwzględnieniem emisji CO2 – red.) – miał pomóc w zachowaniu przemysłu tutaj w Europie. Niestety, w wyniku tego, że likwiduje się bezpłatne uprawnienia do emisji dwutlenku węgla w istocie ten instrument staje się kompletnie niepotrzebny” – mówiła Izabela Kloc.
„Dzisiaj mogą świętować główni ideolodzy +Zielonego Ładu+ – Greta Thunberg i Frans Timmermans – ale myślę, że przyjdzie czas na refleksję społeczeństw. Przede wszystkim niemieckiego i francuskiego – oni w rzeczywistości zdecydują, jaki będzie finał tego dzisiejszego głosowania. Jeżeli Niemcy i Francuzi poczują w kieszeniach, że brakuje im pieniędzy na rodziny, na dzieci, na najgorzej sytuowanych obywateli, to wtedy rzeczywiście przyjdzie opamiętanie i żółte kamizelki mogą pojawić się wszędzie” – przewiduje eurodeputowana, ostrzegając, że wzrost cen energii żywności, jaki będzie konsekwencją przyjętych we wtorek przepisów „doprowadzi do katastrofy Unii Europejskiej”.
W głosowaniach zaakceptowana została m.in. reforma unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i nowy graniczny mechanizm węglowy (CBAM).
Zmiany systemu handlu emisjami zakładają, że sektory już objęte ETS mają do 2030 roku obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych o 62 proc. w porównaniu z poziomem w roku 2005. Reforma zakłada też stopniowe wycofywanie bezpłatnych uprawnień do emisji w latach 2026–2034. Ponadto, powstanie odrębny system ETS II dla paliw, które wykorzystuje się w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków. W ramach systemu Unia wprowadzi opłaty od emisji gazów cieplarnianych z tych sektorów w 2027 roku (lub w 2028 roku, jeżeli ceny energii będą wyjątkowo wysokie).
Kolejna regulacja dotyczy przepisów o nowym unijnym mechanizmie dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM). „Ma on zachęcić państwa spoza Unii, by podwyższyły ambicje klimatyczne. Dzięki niemu będzie można też zapobiegać podważaniu unijnych i światowych działań klimatycznych, co ma miejsce, gdy produkcję przenosi się z Unii do krajów o mniej restrykcyjnych przepisach klimatycznych” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez PE.
Nowy CBAM obejmie takie towary, jak żelazo, stal, cement, aluminium, nawozy, elektryczność i wodór. Importerzy wspomnianych towarów będą musieli zapłacić różnicę pomiędzy opłatą emisyjną w kraju produkcji a ceną uprawnień do emisji w unijnym ETS. CBAM będzie wprowadzany stopniowo w latach 2026–2034, w miarę jak będą wycofywane bezpłatne uprawnienia do emisji w ETS.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ tebe/