Francja zremisowała 0:0 ze Szwajcarią w ostatnim meczu fazy grupowej piłkarskich mistrzostw Europy i zajęli pierwsze miejsce w grupie A.
W drugim spotkaniu tej grupy Albania sensacyjnie pokonała Rumunię 1:0 eliminując Rumunów z turnieju. Albańczycy mają trzy punkty, ale to może im nie wystarczyć do awansu w gronie czterech najlepszych zespołów z trzecich miejsc. W 1/8 finału są Francuzi i Szwajcarzy.
Przed meczem „Niebieskich” wszyscy snuli marzenia, że Francja zajmie pierwsze miejsce w grupie A i w ten sposób uniknie groźnych rywali – Niemców albo Polaków. I tak też się stało. Bezbramkowy remis zapewniał Niebieskim lepszą pozycję startową w kolejnej fazie i jeden dzień regeneracji sił więcej, bo grają w niedzielę.
Sam mecz, rozgrywany na fatalnym klepisku godnym szóstej ligi, nie był porywającym widowiskiem, a to za sprawą uderzania przez Francuzów głową w mur obrony gwardii szwajcarskiej. Była doskonale zorganizowana starając się przeprowadzać kontry, które jednak dalekie były od precyzji szwajcarskich zegarków. Emocje się ożywiły, gdy Pogba między 11-stą a 17-stą minuta gry, najpierw strzelił w okienko – bramkarz wybił i piłka pokicała po poprzeczce na aut. Potem strzelił z ostrego konta – i znów bramkarz ratował sytuację. Wreszcie piłkarz Juventusu odpalił rakietę z kilkudziesięciu metrów i znów trafił w poprzeczkę. Pogba był najlepszym piłkarzem na boisku. Ratował „Niebieskich” w gorących sytuacjach pod ich bramką, dwoił się i troił w środku pola, no i groźnie strzelał.
W drugiej połowie gra się wyrównała czyli siadła, do momentu wejścia na murawę Payeta. Najpierw Sissoko pobiegł jak sprinter wzdłuż bocznej linii całego boiska, inteligentnie zagrał na druga stronę, a tam niepilnowany piłkarz West Ham United strzelił pięknie tyle, że w poprzeczkę, aż bramka zafalowała siatką. W ostatnich sekundach dwóch Francuzów sfaulowało szwajcarskiego piłkarza w polu karnym. Sędzia tego nie odgwizdał i nie był to jedyny jego błąd w tym meczu.
Naczelna Redakcja Sportowa PR/ d/ M. Brzeziński/ mg