17.1 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Ekstraklasa piłkarska: Podrażniony Lech liczy na zwycięstwo

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Piłkarze Lecha Poznań po dwóch z rzędu ligowych porażkach, praktycznie stracili szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Teraz planem minimum ma być walka o miejsce w trójce, które zagwarantuje udział w następnej edycji Ligi Konferencji.

„Kolejorz” nie do końca połączył dobre występy w Lidze Konferencji z grą w ekstraklasie. W ostatnich tygodniach cała uwaga była skupiona na dwumeczu fazy play off z FK Bodoe/Glimt. Poznaniacy okazali się minimalnie lepsi od Norwegów, ale zapłacili za to stratami punktów w lidze. Porażki z zespołami z dołu tabeli – Zagłębiem Lubin (1:2) u siebie i Śląskiem Wrocław (1:2) na wyjeździe sprawiły, że Raków Częstochowa i Legia Warszawa mogą okazać się poza zasięgiem dla Lecha.

 

Drugi trener poznańskiego zespołu Denny Landzaat przyznał, że mimo dobrej gry, wyniki były dalekie od oczekiwanych.

 

„Łączenie rozgrywek ligowych z europejskimi pucharami nie należy do najłatwiejszych zadań, szczególnie, gdy dochodzą jeszcze kartki, czy kontuzje. W ostatnich spotkaniach w ekstraklasie nasza gra nie wyglądał źle, potrafiliśmy kreować sytuacje, ale wyniki tych meczów nie były takie, jakie byśmy oczekiwali. Musimy punktować, jeśli chcemy uplasować się w TOP3 ekstraklasy i zagrać w kolejnym sezonie w Europie” – powiedział asystent Johna van den Broma.

 

Pierwszy trener z powodu przeziębienia nie prowadził zajęć w czwartek, ale w piątek ma poprowadzić drużynę w meczu przeciwko Lechii Gdańsk.

 

Gdańszczanie też nie mają najlepszej passy w rundzie wiosennej, a po ostatnich porażkach „wylądowali” w strefie spadkowej. W pierwszej rundzie Lech wygrał w Gdańsku 3:0.

 

„To był jeden z najlepszych naszych meczów w lidze w tym sezonie. Mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć ten wynik na naszym stadionie. Zdajemy sobie sprawę, że rywal ma swoje problemy, ale my też skupiamy się przede wszystkim sobie” – zaznaczył Landzaat.

 

Jak dodał, sztab szkoleniowy będzie miał do dyspozycji niemal całą kadrę. Po pauzie związanej z nadmiarem żółtych kartek do zespołu wracają Mikael Ishak i Kristoffer Velde. Drobne urazy wyleczyli Jesper Karlstroem, Bartosz Salamon i Artur Sobiech. Z kolei za czerwoną kartkę musi pauzować Radosław Murawski.

 

„Wszyscy zawodnicy zgłaszają swoją gotować do gry, praktycznie tylko Lubomir Satka wraca jeszcze do zdrowia. Kadra jest szeroka i cieszymy się, że mamy duży wybór. Gra w Europie kosztuje nas sporo energii, bywa męcząca pod względem mentalnym. Dlatego też daliśmy odpocząć Filipowi Bednarkowi, a za niego zagrał Dominik Holec” – wyjaśnił holenderski szkoleniowiec.

 

We Wrocławiu na ostatnie 20 minut na boisko wszedł Joao Amaral. Gole i asysty Portugalczyka dały Lechowi w poprzednim sezonie mistrzostwo kraju. W bieżących rozgrywkach 31-letni pomocnik zawodzi i był blisko odejścia z klubu w trakcie zimowego okienka transferowego. Jego krótki występ przeciwko Śląskowi był dość udany, Amaral zanotował asystę przy golu Michała Skórasia.

 

„Jesteśmy szczęśliwi, ze Amaral nadal chce być zaangażowany w grę zespołu. We Wrocławiu pokazał, jakość, mocno też pracował na boisku. Dał nam sygnał, że jest gotowy do gry. Jego dalsza sytuacja zależy od niego samego” – przyznał Landzaat.

 

Mecz Lecha z Lechią rozegrany zostanie w piątek o godz. 20.30. (PAP)

 

autor: Marcin Pawlicki

 

lic/ co/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520