Nowy bilans pogodowych anomalii w Grecji. Eksperci w Grecji twierdzą, że burza, jaka przeszła w nocy przez Chalkidiki, to rzadkie i niezwykle intensywne zjawisko. W ciągu zaledwie 20 minut spowodowała ogromne zniszczenia. Wskutek wichury śmierć poniosło siedem osób, w większości zagranicznych turystów, a 120 osób zostało rannych. Niektóre z nich nadal przebywają w szpitalach.
Część specjalistów podkreśla, że fenomen pogodowy, jaki zanotowano na Chalkidiki, wiąże się ze zmianami klimatycznymi i będzie powtarzać się w przyszłości. Siła wiatru przekraczała nawet sto kilometrów na godzinę. Mieszkańcy terenów, gdzie zjawisko było najbardziej intensywne, podkreślają, że nigdy nie przeżyli czegoś podobnego. Opisywali, że początkowo wiatr był słaby i raptownie zerwała się ogromna wichura, która wyrywała drzewa i słupy energetyczne, zrywała balustrady i dachy. Zniszczenia odnotowano też w innych regionach północnej Grecji. Niektóre obszary, w tym pola uprawne, zostały zalane, w innych silny wiatr i grad spowodowały spore szkody. Trwa przywracanie dostawy prądu w regionie. Problemy pojawiały się też na kolei, na odcinku między Salonikami a Aleksandropolis.
Sześć ofiar śmiertelnych to turyści z Rosji, Rumunii i Czech, w tym dwoje dzieci. Siódmą ofiarą jest grecki rybak.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)Beata Kukiel-Vraila/Ateny/em/sk