Polskie służby zatrzymały obywatela Rosji, który sterował dronem latającym nad Belwederem i siedzibą premiera. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.
Rzecznik stołecznej policji aspirant sztabowy Mariusz Mrozek powiedział w TVPInfo, że właścicielowi drona zostaną najprawdopodobniej postawione zarzuty złamania ustawy o prawie lotniczym.
Zgodnie z artykułem 212 ustawy, każdy kto posługuje się tego typu statkami powietrznymi w strefach objętych zakazem lub ograniczeniami lotów odpowiada karnie. Najwyższy wymiar kary to 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna został przekazany policji oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
TS/IAR/TVPInfo