Sąd w Armenii skazał na dożywotnie więzienie rosyjskiego żołnierza, który zabił siedmioosobową ormiańską rodzinę. Do zabójstwa doszło 12 stycznia 2015 roku w mieście Giumri, w którym znajduje się rosyjska baza wojskowa.
W tym tragicznym dniu szeregowiec Waleryj Piermiakow ze 102 Rosyjskiej Bazy Wojskowej samowolnie opuścił jednostkę i z bronią pojechał do miasta, gdzie rozstrzelał całą ormiańską rodzinę. Na miejscu zdarzenia pozostawił nóż wojskowy, broń i mundur. Później próbował przedostać się do Turcji. Jednak został zatrzymany przez rosyjski patrol graniczny.
W czasie procesu ormiański adwokat zwrócił uwagę, że jeszcze przed służbą wojskową jego klient miał zaburzenia psychiczne, od 14 lat pił alkohol oraz brał narkotyki. Mimo to został powołany do służby, podczas pełnienia której – jak mówił prawnik – dziwnie się zachowywał. Był agresywny i miał skłonności samobójcze. W armii dostał broń mimo, że nie powinien mieć do niej dostępu.
Włodzimierz Pac/mcm/nyg