18.3 C
Chicago
piątek, 3 maja, 2024

„Dosłownie cud”. Reanimowali 16-latka dwie godziny, aż zmarł. Po 5 minutach ożył!

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

„Dosłownie cud” – określili zdarzenie ratownicy medycznie i lekarze. Nastolatek z Teksasu „ożył” po dwóch godzinach resuscytacji i 5 minutach od zatrzymania akcji serca, a tym samym od momentu, kiedy medycy uznali go za zmarłego. Wcześniej chłopak zasłabł podczas wchodzenia po ściance wspinaczkowej. O nietypowym zdarzeniu donosi New York Post.

Dla 16-letniego Sammy’ego Berko z Teksasu miał to być zwykły, aktywny dzień. Wybrał się z rodzicami do klubu wspinaczkowego, gdzie skorzystał z jednej ze ścianek. Wszedł na nią bez przeszkód – dostał się na szczyt i zadzwonił dzwonkiem, aby udowodnić, że dotarł do końca trasy. W tym momencie coś się stało.

„Wspiął się na szczyt ściany, zadzwonił dzwonkiem, jak nam powiedziano, a potem jego ciało zwiotczało i wyglądało na to, że albo się wygłupia, albo zemdlał. Nie byli do końca pewni i kiedy zorientowali się, że nie reaguje, opuścili go powoli” – powiedziała w wywiadzie dla FOX 24 matka Sammy’ego, Jennifer.

Przez kolejne dwie godziny trwała desperacka próba ratowania życia nastolatka – pracownicy siłowni, lekarze i ratownicy medyczni prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową na zmianę, przez całe dwie godziny. Po dwóch godzinach doszło do zatrzymania akcji serca. Lekarz uznał Sammy’ego za zmarłego.

Rodzicom 16-latka, którzy wcześniej przeżyli już stratę jednego syna – pozwolono pożegnać się z ich dzieckiem. „Zaczęłam z nim rozmawiać, po prostu mówiąc mu, jak bardzo go kocham i przepraszam, że nie wiedzieliśmy, jak go uratować. Nagle, gdy zaczęłam się modlić, mój mąż powiedział: 'O mój Boże, on się rusza'” – powiedziała Jennifer.

„To są profesjonaliści, którzy robili to przez całe życie, którzy widzieli najgorsze z najgorszych. Każdy z nich po wszystkim przyszedł do nas i powiedział, że nigdy wcześniej nie widział czegoś takiego. Nigdy. Nigdy nie zdarzyło im się, żeby ktoś zmarł i nagle wrócił pięć minut później” – dodała.

Lekarze nazwali to cudem. Nie tylko dlatego, że Sammy wrócił do życia po 5-minutach efemerycznej śmierci, ale także dlatego, że zrobił to z bardzo ograniczonymi, negatywnymi skutkami dla mózgu. Doznał jedynie zaniku pamięci na kilka tygodni oraz niedokrwiennego urazu kręgosłupa, przez co stracił władzę w nogach. Pracuję jednak na tym, aby na nowo nauczyć się chodzić.

Cała sytuacja miała znane nauce podstaw. U Jennifer i Sammy’ego, a także Frankiego, zdiagnozowano rzadkie zaburzenie genetyczne, które wpływa na serce. Wszyscy troje nieświadomie żyli z Catecholaminergic polymorphic ventricular tachycardia (CPVT), rzadką chorobą genetyczną, która powoduje nagłe zaburzenia pracy serca.

Przerażający incydent pozwolił jednak zdiagnozować u rodziny CPVT, co z kolei pomoże zapobiec innym tego typu zdarzeniom. 16-latek oraz jego matka przeszli procedurę medyczną oraz otrzymali dożywotnią receptę na lek, który zapobiegnie zatrzymaniom akcji serca.

Red. JŁ

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520