Krzysztof Czabański powiedział, że dojście obecnej opozycji będzie oznaczało czystki w publicznych mediach. Przewodniczący Rady Mediów Narodowych w rozmowie z Polską Agencją Prasową odniósł się do propozycji zmian w mediach, które, w wywiadzie dla sobotniej „Gazety Wyborczej” przedstawiła poseł PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. Zakładają one między innymi likwidację Rady Mediów Narodowych oraz spółek medialnych w obecnym kształcie.
Zdaniem Krzysztofa Czabańskiego intencja takich zmian jest oczywista. Podkreślił, że skoro w chwili obecnej prawna struktura mediów gwarantuje w nich obecność opozycji, to zmiany będą oznaczać jej eliminację z publicznych środków masowego przekazu.
Krzysztof Czabański skrytykował również pomysł likwidacji regionalnych oddziałów rozgłośni Polskiego Radia i oddziałów terenowych TVP. Jego zdaniem stworzyłoby to rynku mediów lukę, którą zajęłyby media zagraniczne.
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych powiedział, że pomysł finasowania mediów publicznych z budżetu jest możliwy do zaakceptowania, ale na poziomie wyższym niż ten proponowany przez Platformę Obywatelską. „W zeszłym roku politycy PO i PSL proponowali finansowanie na poziomie 700 mln zł rocznie i to mniej więcej pokazywało ich intencje – żeby dać cokolwiek, żeby media formalnie istniały, ale żeby jednocześnie powoli zanikały i wegetowały” – powiedział Krzysztof Czabański. Podkreślił również znaczenie reklam dla wypełniania przez media publiczne ich misji.
Zdaniem przewodniczącego Rady Mediów Narodowych obecna polityka mediów publicznych wpisuje się w polską rację stanu. „Przez te parę lat po zmianie władzy w Polsce przebił się do mediów głos grup obywateli wcześniej systemowo wykluczonych” – dodał Krzysztof Czabański w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
IAR/PAP/sp/mt