Chicagowska straż pożarna prowadzi dochodzenie w sprawie przyczyn środowego (24. listopada) pożaru, w wyniku którego zginął 71-letni mężczyzna. Do tragedii doszło w dzielnicy Bronzeville.
Jak informują władze, mężczyzna, zidentyfikowany jako Douglas Horne, zmarł po tym, jak w środę wieczorem wybuchł pożar w sypialni jego rezydencji przy 4900 South Washington Park Court.
Kiedy strażacy przybyli na miejsce, zlokalizowali Horne’a wewnątrz budynku. Leżał nieprzytomny i nie dawał znaków życia. Według ratowników zmarł chwilę później.
Dwie inne ofiary, kobieta i mężczyzna, zostali hospitalizowani po pożarze. Według władz, stan kobiety był początkowo dobry, a stan mężczyzny zły.