Kradziony Dodge Chellenger został rozbity o inny samochód podczas próby zatrzymania złodzieja. W środku skradzionego auta była dwójka dzieci. Ucierpiał także właściciel auta, w które uderzył Dodge w trakcie próby ucieczki.
Do zdarzenia doszło w Detroit. Dodge Chelleneger Scatpack 2018 został skradziony miesiąc temu właścicielowi –Bhargavie Mangu – spod jego bloku mieszkalnego w Farmington Hills. W piątek popołudniu został rozbity w zachodnim Detroit, kiedy Policja zidentyfikowała skradziony pojazd.
„Widząc mój samochód w takim stanie, naprawdę boli mnie serce” – powiedział Mangu.
Funkcjonariusze zauważyli czerwonego Dodge’a Challengera na stacji benzynowej w pobliżu Fenkell i Meyers około 13:30 w piątek, po południu, po czym sprawdzili numery auta. Okazało się, że pojazd jest zgłoszony, jako kradziony. Następnie próbowali zatrzymać 20-letniego mężczyznę, który przywłaszczył sobie auto. Ten jednak wystartował spod stacji wprost na jezdnię, uderzając w jadący tamtędy samochód – Pontiac Montana.
Próba ucieczki naraziła na szwank zdrowie dwójki dzieci oraz 69-letniego mężczyzny, który prowadził Pontiaca. 69-latek został przewieziony do szpitala, dwójka dzieci nie ucierpiała w kolizji.

Mangu powiedział, że jego Dodge padł ofiarą kradzieży trzy razy w ciągu jednego roku – odkąd posiada auto. Chciał sprzedać swojego Chellengera, ale złodziej ubiegł go, zanim zdążył wystawić ofertę.
Red. JŁ