Detroit zajęło ostatnie miejsce w rankingu szczęśliwości, w którym pod uwagę wzięto 150 amerykańskich miast.
Zestawienie przygotował portal WalletHub, opierając się na trzydziestu różnych czynnikach. Detroit szczególnie źle wypadło pod względem ilości snu, jaki mają mieszkańcy, stopnia otyłości, a także pod względem uprawiania sportu, poziomu zarobków oraz liczby rozwodów.
W 100-stopniowej skali Detroit osiągnęło ocenę 27,78. Jedyny inny reprezentant stanu Michigan, Grand Rapids, otrzymał notę 56,9 i zajął pięćdziesiątą szóstą lokatę.
Czołówkę rankingu zdominowały miasta kalifornijskie – w pierwszej dziesiątce jest ich aż osiem. Cztery pierwsze miejsca zajmują Fremont, San Jose, Irvine i San Francisco. Piąte jest Sioux Falls w Dakocie Południowej, a dziesiąty Waszyngton, D.C.
Dla Detroit nie jest to pierwsza tak negatywna ocena przez WalletHub. W przeszłości miasto to było już uznawane za najbardziej zestresowane i najmniej zdrowe w całych Stanach Zjednoczonych.
(dr), Fot. Dreamstime.com