Niemcy przeprowadziły pierwszą większą deportację nielegalnych imigrantów z Afganistanu. Władze w Berlinie potwierdziły, że do Kabulu odleciał samolot z ponad trzydziestoma Afgańczykami.
Na pokładzie samolotu miało być 50 nielegalnych imigrantów. Kilkunastu z nich krótko przed terminem deportacji zapadło się jednak pod ziemię. Przeciwko deportacji protestowało na lotnisku we Frankfurcie kilkaset osób, które przekonywały, że nie można zmuszać ludzi do powrotu do Afganistanu, bo jest tam zbyt niebezpiecznie. Minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere broni jednak decyzji władz. Jak powiedział, tego typu akcje są właściwe i potrzebne, aby niemiecki system azylowy mógł działać. Polityk dodał, że jest za tym, aby odpowiedzialnie, ostrożnie, ale stanowczo i konsekwentnie je przeprowadzać. Około dziesięciu z deportowanych Afgańczyków weszło w Niemczech w konflikt z prawem. Deportacje nielegalnych imigrantów to część nowej polityki niemieckiego rządu. W ostatnich miesiącach kanclerz Angela Merkel wielokrotnie podkreślała, że osoby, które nie mają prawa do pobytu w Niemczech, będą musiały opuścić kraj.
Wojciech Szymański/Berlin, Fot. Dreamstime.com