Ukraińska Rada Najwyższa przyjęła Deklarację Pamięci i Solidarności Polski i Ukrainy. Podobną deklarację ma przyjąć również polski parlament. W dokumencie mowa jest o wspólnych wrogach drugiej wojny światowej i o wspólnym współczesnym zagrożeniu ze strony Rosji.
Część ukraińskich deputowanych odebrała dokument, jako przeciwwagę do uchwały polskiego Sejmu, mówiącej o zbrodni wołyńskiej.
W wystąpieniach poprzedzających głosowanie nad deklaracją większość ukraińskich deputowanych podkreślała potrzebę zgody między narodami Polski i Ukrainy. Borys Tarasiuk, były szef dyplomacji, a obecnie wiceszef komisji spraw zagranicznych mówił, że deklaracja zneutralizuje negatywny wydźwięk uchwały wołyńskiej polskiego parlamentu. Jak dodał, „deklaracja nawołuje do powrotu do normalnych wzajemnych stosunków i prawidłowej oceny wspólnej historii”.
W tekście deklaracji oddaje się hołd milionom polskich i ukraińskich ofiar drugiej wojny światowej. Jest też potępienie agresorów – sowieckiej Rosji i hitlerowskich Niemiec. Mowa też o pamięci o polskich i ukraińskich zbrojnych formacjach walczących z nazistami i komunistami.
W dokumencie napisano też o potrzebie pozbawionych uprzedzeń badań nad wspólną historią i powstrzymywaniu sił, które prowadzą do waśni między naszymi krajami. Dokument przypomina niedostateczną reakcję społeczności międzynarodowej na łamanie prawa międzynarodowego przed drugą wojną światową. Jak czytamy, obecnie takim zagrożeniem dla bezpieczeństwa całej Europy jest agresywna polityka prowadzona przez Rosję.
Paweł Buszko, Kijów, Fot. Dreamstime