12.7 C
Chicago
piątek, 3 maja, 2024

Decyzja FIFA o walkowerze dla Polski w meczu z Rosją „jedyną słuszną”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Były sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki powiedział PAP, że decyzja FIFA o walkowerze dla Polski w meczu z Rosją była „jedyną słuszną”. Jak dodał, odwołanie Rosjan do CAS może mieć różne skutki, ale – jego zdaniem – nie wpłynie już na awans biało-czerwonych do finału baraży.

Międzynarodowa Federacja Piłkarska – na skutek dyskwalifikacji reprezentacji Rosji po agresji tego kraju na Ukrainę – przyznała Polsce walkower w półfinale baraży o awans na mundial i zdecydowała, że biało-czerwoni zagrają od razu w finale. Mecz barażowy Ukrainy ze Szkocją przełożono natomiast na czerwiec.

 

Orzeczenia FIFA spodziewano się już kilka dni wcześniej, ale ostatecznie zostało wydane we wtorek.

 

„Na pewno te kilka dni zwłoki, opóźnianie tej decyzji, powodowało niesmak i rozgoryczenie. Ale dobrze, że znamy już werdykt: walkower dla Polski. To była jedyna słuszna decyzja, jaką można było podjąć w tej sytuacji, kiedy do barażu pozostały dwa tygodnie. Dobrą i zrozumiałą decyzją było również przełożenie meczu barażowego reprezentacji Ukrainy na termin czerwcowy” – powiedział PAP Maciej Sawicki, obecnie prezes Kanału Sportowego.

 

Decyzję FIFA o awansie Polaków bez gry do finału barażowego z rozgoryczeniem przyjęła szwedzka federacja. Wprawdzie również domagała się wykluczenia Rosjan, ale oczekiwała, że biało-czerwoni zmierzą się w półfinale z innym rywalem.

 

Szwedzi muszą rywalizować z Czechami, a zwycięzca tego meczu zagra w finale 29 marca właśnie z Polską.

 

Według szwedzkiej strony to była „trudna do rozwiązania łamigłówka dla FIFA, lecz mimo wszystko powinna obowiązywać zasada gry w tych samych warunkach”, czyli zwycięstwo w dwóch meczach barażowych, aby wystąpić na mundialu.

 

Czy zdaniem byłego sekretarza PZPN wtorkowa decyzja FIFA narusza zasady sportowej rywalizacji?

 

„W żadnym wypadku! Przecież wiadomo, że to nadzwyczajna sytuacja, więc muszą być zastosowane nadzwyczajne środki. To również pewnego rodzaju gra ze strony szwedzkiej federacji. Wiadomo, że każdy chce awansować, bo gra na mundialu to ogromna wartość sportowa, marketingowa i finansowa. Natomiast w sytuacjach nadzwyczajnych podejmuje się nadzwyczajne decyzje, więc nie ma co tutaj dywagować, czy to jest fair. Według mnie to nie będzie miało żadnego istotnego wpływu na zasady rywalizacji sportowej w finałowym meczu barażowym o awans” – podkreślił Sawicki.

 

Prezes Kanału Sportowego uważa, że reprezentacja Czesława Michniewicza rozegra wcześniej mecz towarzyski.

 

„Warto grać taki mecz z kilku powodów. Po pierwsze, z uwagi na kwestie sportowe, bo taki sprawdzian byłby dobrym przetarciem po długiej, zimowej przerwie bez meczów kadry narodowej w kontekście kluczowego spotkania z reprezentacją Szwecji bądź Czech. Po drugie, również z powodów finansowych. Po prostu trzeba uzupełnić liczbę meczów wymaganą w związku ze sprzedażą praw telewizyjnych. Poza tym część wpływów z biletów z tego meczu można byłoby przeznaczyć na pomoc humanitarną dla Ukrainy” – wytłumaczył.

 

We wtorek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie wpłynęło odwołanie Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej od decyzji FIFA i UEFA o wykluczeniu drużyn tego kraju z międzynarodowych rozgrywek. Czy to oznacza, że w kwestii walkowera dla Polski za nierozgrany mecz z Rosją (był planowany na 24 marca w Moskwie) coś się jeszcze wydarzy?

 

„Wszystkiego możemy się spodziewać, bo pamiętajmy, że cała ta sytuacja jest dynamiczna. Nie sądzę jednak, żeby cokolwiek zmieniło się w kwestii walkowera dla Polski” – stwierdził Sawicki.

 

Już w poniedziałek FIFA zdecydowała, że kontrakty wszystkich zagranicznych piłkarzy oraz trenerów w Rosji i Ukrainie zostaną zawieszone do 30 czerwca.

 

„Jak najbardziej należało się tego spodziewać. Piłkarze nie mogą być zakładnikami sytuacji, jaka jest obecnie na świecie. Trzeba im umożliwić wykonywanie zawodu. Dlatego decyzja FIFA jest zrozumiała” – przyznał były działacz PZPN, a w przeszłości piłkarz m.in. Legii Warszawa.

 

W Rosji występuje kilku piłkarzy reprezentacji Czesława Michniewicza. Czy polskie kluby skorzystają na decyzji i będą w stanie zatrudnić kogoś z kadrowiczów?

 

„To wszystko zależy od danego piłkarza i jego sytuacji. Np. Tomek Kędziora grał w przeszłości w Lechu Poznań, więc ten klub byłby dla niego dobrym wyborem na najbliższe miesiące. Również pod kątem reprezentacji – chodzi nie tylko o marcowy baraż, ale też czerwcowe mecze Ligi Narodów. Najbliższe występy reprezentacji będą przygotowaniem do – miejmy nadzieję – mundialu w Katarze, bo wszyscy liczymy, że tam pojedziemy. Dlatego piłkarze nie mogą sobie pozwolić na to, żeby nie grać obecnie w zespołach ligowych. Oczywiście wiadomo, że polskie kluby nie są w stanie zapłacić im takich pieniędzy jak zachodnie, więc zapewne większość z nich będzie występować poza granicami Polski – zakończył Sawicki, sekretarz generalny PZPN w latach 2012-2021.

 

Rozmawiał Maciej Białek (PAP)

 

bia/ cegl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520