W Kalifornii zastrzelono kolejnego funkcjonariusz policji – już czwartego na przestrzeni zaledwie dwóch tygodni.
31-letni Jack Hopkins, zastępca szeryfa w hrabstwie Modoc, został śmiertelnie postrzelony po tym, jak wezwano go w środę rano do awantury domowej. Podejrzanego zatrzymano niedługo później – jak się okazało, jest to zarejestrowany przestępca seksualny, który w przeszłości dopuszczał się niestosownych kontaktów z nieletnimi.
Ósmego października w Kalifornii, konkretnie w Palm Springs, zginęło dwoje innych policjantów. Dwa dni wcześniej zastrzelono też funkcjonariusza z biura szeryfa hrabstwa Los Angeles.
(hm)