Cody Miller, mężczyzna, który w marcu przesiedział 25 godzin na szczycie 24-metrowego drzewa w Seattle, został uznany za niezdolnego do odpowiadania za swoje czyny przed sądem.
Osobliwy incydent z centrum „Szmaragdowego Miasta” był komentowany w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Po ponad dobie na drzewie Miller w końcu zszedł na ziemię, gdzie został aresztowany i umieszczony w więzieniu z możliwością wyjścia za kaucją w wysokości 50 tysięcy dolarów.
Teraz Miller trafi do Western State Hospital na 45-dniową obserwację, podczas której jego stan określą lekarze. Potem, 11 lipca, ponownie zostanie sprawdzona jego zdolność do odpowiadania przed sądem.
(mcz)