Część Syrii dotknęła klęska głodu – alarmuje Światowy Program Żywnościowy ONZ (WFP). Problem dotyczy między innymi miast Darajja koło Damaszku i Dajr az-Zaur na wschodzie kraju.
Darajja jest okupowana przez siły rządowe, Dajr az-Zaur jest pod władaniem islamistów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Jak informuje WFP, w najbardziej skrajnych przypadkach mieszkańcy tych miejscowości potrafią głodować przez kilka dni. Często zmuszeni są wysyłać swoje dzieci, by żebrały, niekiedy żywią się trawą. W większości jedzą nie więcej niż jeden posiłek dziennie, przy czym najpierw karmią dzieci. W Darai problemem są wysokie ceny żywności – chleb kosztuje 30 razy drożej niż w pobliskim Damaszku, a ryż jest siedemnastokrotnie droższy.
Do Darai od dłuższego czasu próbują się przedostać wolontariusze z pomocą humanitarną. Władze Syrii zabroniły jednak konwojom wjazdu do miasta i pięciu innych, w których mieszkają najbardziej potrzebujący. ONZ ma nadzieję na to, że uda się dokonać zrzutu żywności drogą powietrzną.
IAR/Reuter/to/nyg