W brytyjskiej kampanii przedreferendalnej na czoło argumentów za Brexitem wysuwa się opanowanie imigracji z terenu Unii Europejskiej. W programie liderów Brexitu, zakłada się wprowadzenie systemu punktowego na wzór Australii, preferującego osoby z ofertą pracy lub potrzebnymi kwalifikacjami.
Oficjalna statystyka wskazuje, że spośród 184 tysięcy zeszłorocznych imigrantów z terenu Unii, ponad 40% przybyło bez żadnej konkretnej perspektywy pracy.
Członek rady doradczej prawicowego instytutu Migration Watch Alp Mehmet podkreślił w rozmowie z BBC, że w razie Brexitu skończą się przyjazdy w ciemno. Jak mówił, 75% przybyszy z Europy Wschodniej przyjeżdża do pracy niewymagającej kwalifikacji i nisko płatnej – i tych można będzie łatwo kontrolować przy pomocy systemu punktacji i pozwoleń na pracę.
Możliwość Brexitu budzi obawy wielu imigrantów, w tym z Polski. Część stara się nawet w trybie pilnym o brytyjskie obywatelstwo. Ale Alp Mehmet uspokaja niepewnych, że warunki pracy i pobytu tych obywateli unijnych, którzy są już na Wyspach, gwarantują podpisane przez Wielką Brytanię międzynarodowe prawa i traktaty, a prawo nie działa wstecz. Doradca Migration Watch mówił jedynie o przyszłości i o wydawaniu pozwoleń tym, którzy przyjeżdżają do wyspecjalizowanej, niezbędnej pracy.
TS/IAR/ Grzegorz Drymer, Londyn/em/nyg