W piątek, kilka dni po alarmie terrorystycznym w szkołach na terenie miasta, w Los Angeles odbyły się ćwiczenia antyterrorystyczne.
W manewrach wzięło udział około 150 funkcjonariuszy SWAT, straży pożarnej, patrolu autostrad oraz oddziały K-9. Mundurowi odpowiedzieli na symulowany atak na lotnisku LAX.
Po ćwiczeniach burmistrz Eric Garcett wziął udział w konferencji prasowej, na której mówił o gotowości miasta do walki z terroryzmem. – Nasze agencje bezpieczeństwa są najlepsze, a mieszkańcy są optymistami. Musimy być przygotowani na najgorsze – stwierdził.
Przedstawiciele policji dodali, że muszą mieć wsparcie opinii publicznej, aby zapobiegać atakom. Jak zwykle w takich sytuacjach, podkreślili, że jeżeli ktoś zauważy coś lub kogoś podejrzanego, to bezzwłocznie powinien to zgłosić.
Trzy dni wcześniej, we wtorek, odwołano zajęcia we wszystkich szkołach publicznych w Los Angeles. Lokalne władze otrzymały e-maila, którego autor groził atakiem terrorystycznym na dużą skalę. Jak się okazało, pogróżki były bezpodstawne.
(hm)