Biało-Czerwoni rozpoczynają walkę w Final Six Ligi Narodów. – To byłby cud – odpowiada Vital Heynen, zapytany o medalowe szanse w Chicago.
Już dziś o godzinie 16.30 czasu lokalnego meczem z Brazylią reprezentacja Polski siatkarzy rozpocznie swój udział w Final Six Ligi Narodów. Awans do finałowego turnieju w Chicago siatkarze Vitala Heynena wywalczyli sobie dopiero w ostatnim turnieju fazy interkontynentalnej w Lipsku. Biało-Czerwoni pokonali Japonię, Niemców i Portugalię.
W Chicago Polacy zagrają z Brazylią i z Iranem. W grupie A wystąpią gospodarze turnieju Amerykanie, Francuzi oraz Rosjanie. Półfinały Final Six zaplanowano na sobotę, zaś już w niedzielę odbędzie się pojedynek o trzecie miejsce i wielki finał.
Trener Vital po raz kolejny zdecydował się namieszać, zabierając do Stanów Zjednoczonych dość eksperymentalny skład. Filary reprezentacji – prawie wszyscy mistrzowie świata z ubiegłego roku, oraz Wilfredo Leon, który wreszcie będzie mógł zadebiutować w koszulce z orzełkiem na piersi – szlifują swoją formę w kraju. Przed nimi najważniejszy turniej w tym roku, czyli kwalifikacje do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Turniej odbędzie się w dniach od 9 do 11 sierpnia w Gdańsku. Mistrzowie świata zagrają kolejno z Tunezją, Francją i Słowenią. Awans na igrzyska uzyska tylko zwycięzca.
„Śpiewanie „Mazurka Dąbrowskiego” jako reprezentant Polski jest najpiękniejszym momentem sportowego życia. Dlatego przerywam wakacje i lecę z jednego końca świata na drugi skoro trener mnie tam potrzebuje. Nawet jeśli moja rola ma się ograniczać do załatania dziury w składzie, aby podstawowi środkowi mogli się przygotowywać w spokoju do kwalifikacji olimpijskich. Jeśli w ten sposób mogę pomóc reprezentacji – JESTEM! Na myśl o ponownym założeniu tych koszulek mam ciary” – napisał Wrona na Facebooku.
Z Brazylią i z Iranem Polacy powinni zagrać bez większej presji. Wszyscy zdają sobie sprawę, że gra w Chicago, to tylko jeden z wielu kroków w drodze do medalu w Tokio.
– To byłby kolejny cud po tym, jak wygraliśmy 11 z 15 meczów, grając 26 zawodnikami w Lidze Narodów. Myślę, że największą zaletą naszej drużyny jest to, że w ostatnich tygodniach mimo trudnej sytuacji graliśmy bardzo dobrą siatkówkę – odparł Vital Heynen zapytany o medalowe szanse Polaków w Final Six.
Wiary w to, że można pokusić się o niespodziankę, z pewnością dodadzą polscy kibice, których w „Wietrznym Mieście” nie brakuje. Podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem, gdy podopieczni Heynena występowali w czwartym turnieju Ligi Narodów.
– To niesamowite, że lecimy tyle kilometrów, a jesteśmy u siebie – przyznał atakujący Maciej Muzaj.
Kadra polskich siatkarzy na finałowy turniej Ligi Narodów w Chicago:
Rozgrywający: Marcin Janusz, Marcin Komenda;
Atakujący: Bartłomiej Bołądź, Łukasz Kaczmarek, Maciej Muzaj;
Środkowi: Norbert Huber, Karol Kłos, Andrzej Wrona;
Przyjmujący: Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Bartosz Kwolek, Piotr Łukasik;
Libero: Jędrzej Gruszczyński, Jakub Popiwczak.
Wszystkie spotkania rozegrane zostaną w Credit Union 1 Arena at UIC przy 525 S Racine Ave w Chicago. Bilety można zakupić tutaj.
Red. Mateusz Skrzyński AIP PolskaPress