Stan zdrowia Hillary Clinton stał się głównym tematem kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych.
Powodem jest zasłabnięcie kandydatki demokratów podczas uroczystości 15 rocznicy zamachów terrorystycznych z 11 września w Nowym Jorku. Hillary Clinton opuściła Ground Zero o własnych siłach. Jednak wsiadając do limuzyny chwiała się, potknęła, a następnie osunęła na ręce ochroniarzy. Była sekretarz stanu została przewieziona do apartamentu swojej córki Chelsea, która mieszka na Manhattanie. Sztab kandydatki demokratów informował, że powodem zasłabnięcia było przegrzanie organizmu. W tym czasie w Nowym Jorku temperatura wynosiła jednak tylko 25 stopni Celsjusza.
Kilka godzin po incydencie, Hillary Clinton wyszła z budynku uśmiechnięta, krzyknęła do dziennikarzy, że czuje się świetnie i odjechała do domu. Później, jej lekarka Lisa R. Bardack oświadczyła, że w piątek u byłej sekretarz stanu zdiagnozowano zapalenie płuc i że powodem incydentu na Ground Zero było przegrzanie organizmu oraz odwodnienie. Sztab Hillary Clinton odwołał planowaną na dziś podróż kandydatki demokratów do Kalifornii.
Sztab Donalda Trumpa nie skomentował incydentu. Współpracownicy miliardera jednak wcześniej podnosili kwestie stanu zdrowia Hillary Clinton. Były burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani mówił, że wygląda na zmęczoną i chorą. Zasłabniecie kandydatki demokratów zwiększa presję ja jej sztab, by ujawnił dokumentację na stanu zdrowia Hillary Clinton.
ANOTHER ANGLE OF #CLINTONCOLLAPSE
WOW. pic.twitter.com/jqOpP11omI
— Stefan Molyneux (@StefanMolyneux) September 11, 2016
IAR/Marek Wałkuski/Waszyngton/dj