Pastor z Chicago rozda co najmniej 40 tysięcy jaj. To jego odpowiedź na rosnące ceny tego produktu.
Pastor Charlie Dates z Progressive Baptist Church w Bridgeport i Salem Baptist Church w Pullman powiedział, że jaja trafią do mieszkańców z najbardziej potrzebujących społeczności Wietrznego Miasta. Pastor zaznaczył, że wciąż czeka podobnie jak miliony Amerykanów by w końcu ktoś rozwiązał ten problem, dotykający rodzin, które już zmagają się z wysokimi cenami żywności i niepewnością ekonomiczną.
„Prezydent Donald Trump zapewniał, że ceny spadną w pierwszym dniu po przejęciu przez niego Białego Domu a tak się nie stało” – powiedział pastor Dates. „Mamy wyjątkową okazję, aby zrobić to, co Kościół zawsze robił, czyli dbać o zmarginalizowane grupy ludzi. Nie będziemy więc czekać, aż on to naprawi” – kontynuował.
Wiele osób ma problemy ze znalezieniem jaj w sklepach spożywczych lub nie jest w stanie pozwolić sobie na ich zakup ze względu na rosnące ich ceny, które są już o prawie 60% wyższe niż w ubiegłym roku. Amerykański departament rolnictwa przewiduje, że ceny jaj wzrosną jeszcze w tym roku o 41% w stosunku do ubiegłorocznej średniej wynoszącej 3,17 dol za tuzin.
Problem spowodowany jest głównie ptasią grypą, która zmusiła farmerów do wybici amilionów kur niosek. Pastor ma nadzieję, że każda osoba, która się pojawi, otrzyma karton jajek i wystarczy ich co najmniej dla 3 tysięcy rodzin. W sobotę wolontariusze wraz z pastorem będą rozdawać jajka w południowych dzielnicach Chicago od południa do 2 po południu.
BK