Chicago dostało dodatkowo trzy lata na przeprowadzenie reformy w miejskim departamencie policji. W sumie na zmiany zarządzone przez sąd wyznaczono 8 lat.
Burmistrz Lori Lightfoot stwierdziła w piątek, że wyznaczony początkowo termin nie był do zrealizowana ponieważ skala wprowadzanych zmian jest ogromna podobnie jak koszty szacowane na 50 milionów dolarów. Przedłużenie zarządzone przez sędziego Robert Dow zaaprobowało nie tylko miasto ale także biuro prokuratora generalnego Illinois.
Reforma departamentu policji to efekt pozwu złożonego w 2017 roku przeciw Chicago przez prokuraturę generalną Illinois. W ten sposób zareagowała ona na sprawę Jasona Van Dyke’a, byłego chicagowskiego policjanta, który w 2014 roku zastrzelił podczas służby czarnoskórego nastolatka, Laquana McDonalda.
„Pięć lat to nierealistyczny termin. Potrzebujemy 10 może 12 lat by wprowadzić zarządzone zmiany” – powiedziała burmistrz Lightfoot. Dodała, że chce się upewnić, iż przeznaczone na ten cel pieniądze zostaną właściwie wydane a cały departament policji przejdzie gruntowną transformację.
Burmistrz mówiła też, że na reformy inne departamenty miejskie przeznaczyły od 50 do 100 milionów dolarów. Ma także nadzieję, że reforma ograniczy w przyszłości liczbę cywilnych pozwów kierowanych przeciw policji.
BK