Ceny paliw solidarnie podskoczyły w ubiegłym tygodniu na stacjach w całych Stanach Zjednoczonych, ale to, co działo się w Kalifornii, wymknęło się schematowi lekkich zwyżek. Podczas gdy galon benzyny podrożał w USA o średnio o 4 centy w ciągu ostatniego tygodnia, w Złotym Stanie ceny na pylonach w tym samym czasie podskoczyły średnio o 23 centy za galon!
Według AAA – w piątek cena benzyny w Kalifornii wynosiła 5,27 USD – o 23 centy więcej, niż tydzień wcześniej!
Dla porównania, średnia cena benzyny w Stanach Zjednoczonych wyniosła w ten sam dzień 3,54 USD. To o 4 centy więcej, niż średnia krajowa z ubiegłego piątku.
Według Toma Klozy – szefa działu globalnych analiz ekonomicznych w OPIS – rosnące nienaturalnie szybko ceny benzyny w Kalifornii są efektem „wyzwań rafineryjnych”. Jako przykład Kloza podaj rafinerię Phillips 66 w Bay Area, która przerzuciła się z produkcji benzyny n rzecz „odnawialnego diesla”.
„Dorzućmy do tego regularnie zaplanowane prace konserwacyjne, które będą miały miejsce w dwóch krytycznych rafineriach w maju, oraz normalne skłonności do spekulacyjnych zakupów na światowych rynkach w drugim kwartale, a otrzymamy ceny hurtowe, które poszybowały w górę” – powiedział analityk OPIS.
Red. JŁ