Po tym, jak były szef Ferrari odwiedził Michaela Schumachera i stwierdził, że „nie ma dobrych informacji o jego zdrowiu” w światowych mediach na nowo rozgorzała dyskusja na temat byłego mistrza świata.
Zdaniem Gary’ego Hartsteina, byłego lekarza Mistrzostw świata F1 i Międzynarodowej Federacji Samochodowej, brak jakichkolwiek informacji ze strony rodziny na temat stanu Schumachera oznacza, że należy spodziewać się najgorszego scenariusza.
– U osoby, która przez ponad dwa lata jest praktycznie przykuta do łóżka, należy się spodziewać zaniku mięśni, przewlekłych problemów z płucami, kamieni nerkowych czy odleżyn. Jest bardzo prawdopodobne, że Luca di Montezemolo używając takich, a nie innych słów zobaczył u Michaela jeden, jak nie wszystkie z tych objawów – napisał Hartstein na swoim blogu.
x-link (aip)