Demokraci z Senatu Illinois chcą odebrać burmistrzowi władzę w zakresie wybierania członków miejskiej Rady Edukacji. Podobne plany pojawiały się już wcześniej, ale obecna inicjatywa coraz bardziej przyśpiesza ich realizację.
Do zmian mogłoby dojść już w przyszłym roku. Początkowo planowano wprowadzać je stopniowo, pozwalając burmistrzowi nominować połowę składu rady, a pozostałych poddając pod głosowanie wyborców. Według najnowszej propozycji, już w przyszłym roku miałoby dojść do pełnego wyboru całego składu rady z podziałem na dwu i czteroletnie kadencje, aby zapobiec gwałtownym zmianom po każdych wyborach.
Jak nietrudno się domyślić, administracja Brandona Johnsona nie jest entuzjastycznie nastawiona do tego pomysłu, zwłaszcza, że tuż po objęciu urzędu burmistrz wymienił część Rady Edukacji. Na razie jednak nie opublikowała żadnego komentarza w tej sprawie.