Burmistrz Chicago domaga się reakcji rządu federalnego w związku z kryzysem migracyjnym, który z południowej granicy zaczyna przenosić się na północ. Kolejne grupy migrantów docierają do Nowego Jorku, Waszyngtonu, a także do Wietrznego Miasta.
Tylko we środę na chicagowskim O’Hare pojawiła się kolejna grupa migrantów. To już kolejni po tych, którzy w tym tygodniu przybyli do miasta autobusami wysłanymi przez gubernatora Teksasu. Greg Abbot zapowiada, że to nie koniec. Dołącza do niego gubernator Florydy, który również przekonuje, że nie ma środków na udzielenie pomocy migrantom – w przeciwieństwie do miast mieniących się mianem sanktuariów.
ZOBACZ TEŻ: Kolejna grupa migrantów z Teksasu na O’Hare
Demokratyczni politycy są oburzeni. Nazywają posunięcia Republikanów nieludzkimi i domagają się, aby rząd federalny wkroczył z pomocą.
„To jest kryzys wyprodukowany przez zasadzkę”, mówi burmistrz Lightfoot. „Każdy dolar, który trafia do stanu Teksas lub stanu Arizona, każdy z tych dolarów musi być ponownie skierowany do miast takich jak Chicago, Nowy Jork i Waszyngton” – apeluje.