Gospodarka Kalifornii zmierza ku recesji. Zgodnie z prognozą Chapman University 2023 Economic Update Forecast, zapaść ma nastąpić jeszcze w tym roku. Recesja ma dotyczyć jednak nie tylko Kalifornii, ale całych Stanów Zjednoczonych.
Pomimo silnego wzrostu liczby miejsc pracy, która wyniosła w maju 339 000, gospodarka spowalnia w stosunku do sytuacji z zeszłego roku.
Recesja ma mieć ścisły związek ze wzrostem podaży pieniądza w gospodarce. Według The Orange County Register – w latach 2020-2022 kluczowa miara podaży pieniądza (skorygowana o inflację) wzrosła o 15%. W tym roku wskaźnik pokazał wartość ujemną na poziomie ok. 9,5%. Przedtem jednak rekordowy dodruk pieniądza przyczynił się do wzrostu inflacji CPI do poziomu 9,1%.
W zeszłym miesiącu wskaźnik inflacji wynosił 4%.
Wysoka inflacja wymusiła na Rezerwie Federalnej podniesienie stóp procentowych, co z kolei wpłynęło na koszty kredyty. Podniesienie progu dostępności kredytu spowodowało przestój na zwykle bardzo dynamicznie rozwijających się rynku nieruchomości. Do końca 2023 roku w całych Stanach Zjednoczonych zostanie rozpoczęte ok. 1,2 miliona budów domów. W roku ubiegłym było to 1,7 mln budów.
Zmagającą się z deficytem budżetowym Kalifornię recesja dotknie wyjątkowo mocno. Wskaźnik wzrostu zatrudnieni po wzroście o 5,6% w 2022 r. ma spaść do 1,3% w 2023 roku. Złotemu Stanowi nie pomaga również exodus populacji, która ucieka z Kalifornii przed biurokracją i wysokimi podatkami.
Według danych IRS wpływy podatkowe skurczyły się w Kalifornii o ok. 20 mld dolarów, czego powodem ma być masowa emigracja ze Złotego Stanu osób, zarabiających powyżej 200 000 USD rocznie.
Dobrze zarabiający Kalifornijczycy wolą lokować swój kapitał w Teksasie (5,6 miliarda), Nevadzie (4,4 miliarda) i na Florydzie. (3,5 miliarda).
Red. JŁ