– Zespół musi ten trudny moment przejść i dla mnie to też będzie odpowiedź, czy po trzech dniach potrafimy pokazać jakość, którą mamy. Uważam, że mamy jej dużo, ale jako całość zafunkcjonujemy jedynie, gdy cała jedenastka będzie w odpowiedniej dyspozycji – stwierdził selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek podczas przedmeczowej konferencji prasowej. Dziś w ostatnim spotkaniu Ligi Narodów biało-czerwoni zagrają w Chorzowie z Holandią (godz. 20.45).
Brzęczek komentując pomeczową wypowiedź Roberta Lewandowskiego, który na pytanie o strategię w meczu na Włochy wymownie milczał przez osiem sekund robiąc dziwne miny, odpowiedział: – Po meczach, kiedy zawodnicy czy my, trenerzy idziemy do wywiadów, to szczególnie po takich meczach jest duże rozczarowanie. To zachowanie Roberta było troszeczkę niefortunne, zwłaszcza że jest kapitanem. Natomiast jestem w stanie je zrozumieć, ze względu na przebieg meczu, jak i to, że nie było go na dwóch pierwszych treningach na zgrupowaniu nie mógł w pełni ocenić tego, jak pracowaliśmy. Na ten temat jednak rozmawialiśmy z Robertem, wyjaśniliśmy sobie wszystko i uważamy kwestię za zamkniętą.
Mówiąc o zdrowiu Roberta Lewandowskiego, pwoiedział: –Mamy pozytywne wiadomości: rozmawialiśmy także przed wyjazdem na stadion, Robert rozpocznie trening z całą drużyną i mamy nadzieję, że jutro będzie do dyspozycji.
Donosząc się do atmosfery w reprezentacji Polski, trener stwierdził: – Jeśli chodzi o atmosferę, to nie mamy żadnego problemu. Wręcz w wielu trudnych momentach, które przeszła reprezentacja w okresie, gdy miałem okazję ją prowadzić, to pomagała właśnie świetna atmosfera. Nie interesują mnie wypowiedzi z nieoficjalnych źródeł, interesuje mnie wykonywana praca, rozmowy z zawodnikami. Byłem piłkarzem, kapitanem w klubie, reprezentacji i wiem, jak to wygląda z punktu widzenia piłkarza. Kto przeżył szatnię ten wie, że po słabszym występie są wątpliwości, ale gdyby nie było atmosfery, to nie byłoby wielu naszych reakcji.
źródło; laczynaspilka.pl