Ray Larsen to synonim wszystkiego, co kojarzy się z potwornością. 76-latek odsiaduje wyrok 100-300 lat pozbawienia wolności za krwawe i brutalne zabójstwo 16-latka w 1972 roku. Wielokrotnie ubiegał się o zwolnienie warunkowe. W 2018 r. na przykład, odmówiono mu go, decyzją głosów rady 12-0.
„Jest coś w więźniu Larsenie, co czyni go przestępczym szaleńcem i zwolnienie go może wiązać się z wysokim ryzykiem ponownego popełnienia przestępstwa” – powiedział członek komisji zwolnień warunkowych, powoływanej przez gubernatora Illinois – Salvador Diaz. Sprawa przybrała odwrotny obrót 29 kwietnie b.r. Rada przyznała Larsenowi warunkowe zwolnienie stosunkiem głosów 9-3.
22 czerwca trzyosobowa komisja rewizyjna ds. więźniów cofnęła zwolnienie warunkowe dla Larsena. Nieznane są jednak dokładne przyczyny, dlaczego komisja jednak nie zdecydowała się, aby Larsen wyszedł na wolność – choć można domyślać się powodów takiej decyzji…
Ray Larsen dokonał brutalnego morderstwa na 16-latku 1972 roku, kiedy – co ciekawe – odbywał coś w rodzaju zwolnienia warunkowego. Były to urlop dla więźniów z dobry sprawowaniem. Larsen opuścił więc Stateville Correctional Center niedaleko Joliet, aby udać się na 3-dniowy weekend ze swoją babcią.
Zwalnianie go okazało się bardzo złą decyzją. Kiedy wyszedł na wolność, ukradł samochód dealerowi Elmwood Park Ford, dokonał napaści seksualnej, obrabował kobietę oraz ukradł dwa karabiny z jej domu. Następnie udał się do do rezerwatu leśnego na Northwest Side. Tam zauważył Casolari – najmłodszego z 12 rodzeństwa – którzy wybrali się na wycieczkę rowerową. Larsen podszedł do 16-latka i strzelił mu w brzuch. Kiedy ten zaczął krzyczeć, Larsen strzelał tak długo, aż nastolatek przestał dawać znaki życia. Sekcja zwłok wykazał 23 rany postrzałowe u 16-latka.
Następnego ranka Larsen został aresztowany. Znaleziono go śpiącego w skradzionym samochodzie. Otrzymał też dodatkowy zarzut napaści seksualnej na 14-latkę – która przebywała z nim w tym samym samochodzie. A to nie jedyne ciężkie przestępstwa, jakich dopuszczał się Ray Larsen. Ma na koncie także inne morderstwo – zadźganie kobiety nożem. Poza tym wiele włamań, rozbojów, kradzieży oraz gwałt, który został następnie zredukowany do pobicia.
Takie wyroki, jak u Larsena – „od 100 do 300 lat pozbawienia wolności”, przedziałowe – nie są już stosowane. Otrzymywali je więźniowe z oznaczeniem „C-number”. To identyfikator więźnia, który został skazany przed rokiem 1978. Do tego czasu Illinois stosowało wyroki odizolowania w zakresie, a nie konkretnej liczbie lat.
Najwyraźniej jednak władzie nie chcą pozwolić, aby dać Larsenowi szansę na kolejne, krwawe zwolnienie warunkowe – mimo jego wieku.
Red. JŁ